Gościem programu Michała Kolanki była Dominika Lasota, aktywistka z Inicjatywy Wschód.
Podczas rozmowy działaczka mówiła między innymi o Europejskim Zielonym Ładzie oraz o wiążących się z nim protestach. - Dla mnie to, że politycy PiS czy Suwerennej Polski protestują przeciwko Zielonemu Ładowi, jest lekko absurdalne. Byli u władzy przez osiem lat i mogli Europejski Zielony Ład negocjować i dostosowywać do naszego kontekstu. Teraz dużo pojawia się głosów – zarówno na scenie politycznej, jak i społecznie – o tym, że Zielony Ład albo powinien iść do kosza albo powinien zostać zmieniony. Ja uważam, że on powinien być zdecydowanie polepszony - oceniła Dominika Lasota. - Sama nie jestem z niego zadowolona – uważam, że nie dotyka największych trucicieli, nie pociąga do odpowiedzialności największych korporacji czy agroholdingów, które na tych kryzysach zbierają największy zysk - dodała. - UE nie odważyła się tu sięgnąć do źródła problemu, ale prawda jest taka, że musimy wymyśleć, jak tę politykę klimatyczną w Polsce prowadzić, a nie wyrzucać ją do kosza. Społeczne poparcie i potrzeba tego, żeby zielona, sprawiedliwa transformacja w Polsce się zdarzyła, jest ogromna. Polacy i Polki nie mają co do tego wątpliwości - podkreśliła aktywistka.
Dominika Lasota: Zielony Ład powinien zostać ulepszony
Myślę, że jesteśmy narodem super pragmatycznym. Dla nas problemy wymagają konkretnych rozwiązań. Kryzys klimatyczny czy stan naszej gospodarki sprawiają, że ludzie domagają się tych rozwiązań. Uważam, że europejska polityka nie jest wystarczająco ambitna, nie broni wystarczająco najbardziej potrzebujących – czy to w Polsce czy w Europie. Europejski Zielony Ład powinien na przykład wytaczać bardzo klarowną ścieżkę ochrony górników – zapewniać im gwarancję alternatywnego zatrudnienia. Zielony Ład powinien też opodatkować największe agrokorporacje, które na kryzysie związanym z sytuacją w rolnictwie zbijają największe zyski, kosztem małych rolników. A tego Zielony Ład nie robi - stwierdziła Lasota. - W tym momencie powinien wkroczyć polski rząd i pokazać odwagę, pomysł w prowadzeniu polityki klimatycznej. Ale w zamian za to widzimy Donalda Tuska, który przy każdej możliwej okazji sugeruje, że on teraz pokaże Europie, że Polska być może będzie blokowała wszystkie elementy Zielonego Ładu. Nie ma za tym żadnego pomysłu, jak tę politykę klimatyczną i transformację faktycznie przeprowadzić - podkreśliła działaczka.
Czytaj więcej
Jeśli Donald Tusk myśli, że będzie zbawcą narodu i w pojedynkę wyprowadzi nas z pisowskiej rzeczywistości, to się myli. Tego już nikt nie kupuje. Teraz jest chwila na pokazanie, że prawdziwa zmiana jest możliwa – pisze aktywistka klimatyczna.
Aktywistka Dominika Lasota: Rząd Tuska? Zaczynam być lekko przerażona
Jak Dominika Lasota widzi politykę rządu Donalda Tuska? - Ja osobiście zaczynam być lekko przerażona, bo uważam, że nowa koalicja rządząca robi wiele, żeby tych wszystkich ludzi – którzy odważyli się i poszli zagłosować pomimo swoich małych chęci – zniechęcić do jakichkolwiek kolejnych wyborów - powiedziała Dominika Lasota. - Mamy już prawie pół roku nowej władzy i w fundamentalnych kwestiach, za którymi ludzie szli głosować – jak choćby prawa kobiet, dostęp do aborcji, ambitna polityka inflacyjna, mieszkaniowa – rząd leży i kwiczy. Panowie wolą się wzajemnie przekrzykiwać i pokazywać, który jest lepszy i fajniejszy, który będzie miał większy zasięg na TikToku. Ale odwagi, co do przeprowadzenia naprawdę dużych zmian w naszym kraju, nie ma - dodała Lasota. - Ta energia, która była w październiku, i ta ogromna chęć zmian – żeby nasza polityka nie była w końcu talk show między starszymi gościam, którzy w polityce są od dekad – zaczyna ulatywać. Jeżeli rząd bardzo pilnie nie zrobi czegoś, żeby pokazać, że ma ludzką, progresywną twarz, to obawiam się, że każde kolejne wybory będziemy obserwować ze smutkiem, a nie z uśmiechem na twarzach. Bo ludzie po prostu powiedzą, że się wycofują – że dali szansę, ale że jeżeli po pół roku ta polityka jest takim samym bagnem, to wychodzę z tego - oceniła.