Były wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz zapytany został na antenie RMF FM o krytykę PiS-u ze strony Suwerennej Polski – szczególnie Patryka Jakiego. Michał Dworczyk nazwał to wcześniej "układem pasożytnicznym”. - Nie uważam, że mamy do czynienia z takim układem. To jest ostra opinia ministra Dworczyka, wynikająca z jego doświadczeń ostatnich lat współpracy. Ja uważam, że to jest układ starszego i młodszego partnera - powiedział Przydacz.
Marcin Przydacz o Patryku Jakim i Suwerennej Polsce
Polityk nie odpowiedział jednoznacznie, czy na listach PiS-u w wyborach do Parlamentu Europejskiego powinno się znaleźć miejsce dla Jakiego. - Jeżeli miałby kontynuować tego typu narracyjną walkę wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości, to miejsca dla Suwerennej Polski na listach PiS powinny być ograniczone - stwierdził Przydacz.
Czytaj więcej
Te sprawy nas konsolidują — powiedział na antenie Radia Plus Patryk Jaki, odnosząc się do działań ABW i prokuratury w sprawie afery w Funduszu Sprawiedliwości.
Jak przyznał polityk, „nie będzie kandydował do Parlamentu Europejskiego”. - Nie mam takich planów, nie zabiegałem o to - stwierdził.
Wybory samorządowe 2024. Marcin Przydacz: Nie odpuściliśmy. Warszawa to nie cała Polska
Marcin Przydacz podczas rozmowy mówił także o wyborach samorządowych. Polityk nie zgodził się z tym, że PiS jest w defensywie i odpuściło wybory samorządowe. - Musi pan wyjechać poza rogatki Warszawy. Warszawa to nie cała Polska. Nie odpuściliśmy tych wyborów i nie dostaniemy łupnia - stwierdził Przydacz. -Trudno będzie utrzymać sejmiki, w których rządzi Prawo i Sprawiedliwość. Sześć sejmików absolutnie jest do objęcia. Wynik będzie na pewno wyższy od Koalicji Obywatelskiej - dodał.