Szymon Hołownia z deklaracją ws. ustaw dotyczących aborcji: Mam dobrą wiadomość

Od 1996 roku wszystkie projekty dotyczące zmiany prawa aborcyjnego w tej izbie, były wyrzucane do kosza w I czytaniu - mówił w Sejmie marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który wystąpił na konferencji z posłankami Polski 2050.

Aktualizacja: 08.03.2024 12:01 Publikacja: 08.03.2024 11:48

Szymon Hołownia

Szymon Hołownia

Foto: PAP/Leszek Szymański

arb

- Spotykamy się dziś tutaj w takim formacie, który jest formatem dającym dużo nadziei, właśnie w Dniu Kobiet — podkreślił Hołownia.

W ostatnich dniach w koalicji rządzącej doszło do sporu ws. złożonych w Sejmie projektów liberalizujących przepisy ws. aborcji. Szymon Hołownia po konsultacjach w ramach prezydium Sejmu zadeklarował, że Sejm zajmie się projektami 11 kwietnia, po wyborach samorządowych (7 kwietnia). Wywołało to krytykę ze strony Lewicy, która zarzucała Hołowni m.in. tchórzostwo i chęć ukrycia przed wyborami samorządowymi własnych poglądów w tej sprawie.

Szymon Hołownia o projektach ws. aborcji: 11 kwietnia ma szansę zapisać się w historii parlamentu

- Mam dobrą wiadomość. Ten 11 kwietnia, który zaproponowałem jako datę rozpatrzenia wszystkich czterech wniesionych do izby projektów dotyczących zmiany prawa aborcyjnego, ma dużą szansę zapisania się w historii polskiego parlamentu jako pierwszy od 1996 roku dzień, w którym jakieś projekty dotyczące prawa aborcyjnego przeszłyby do II czytania, nie zostaną odrzucone w I czytaniu — mówił.

Czytaj więcej

Dr Mirosław Oczkoś o sporze ws. aborcji: Zwyciężył program "Proboszcz plus"

- Od 1996 roku wszystkie projekty dotyczące zmiany prawa aborcyjnego w tej izbie, były wyrzucane do kosza w I czytaniu — dodał.

- Rozmawiałem w tych dniach długo z przedstawicielami wszystkich ugrupowań politycznych, które stoją po tej stronie, które mogą zapewnić sejmową większość. Chciałem wyrazić wdzięczność panu wicemarszałkowi Włodzimierzowi Czarzastemu, panu wicepremierowi, ministrowi obrony Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi, szefowi klubu KO, Zbigniewowi Konwińskiemu, naszym koleżankom i kolegom tutaj z Polski 2050, bo to były trudne i ważne rozmowy - relacjonował Hołownia.

Szymon Hołownia: Jest szansa, że 11 kwietnia zostaną skierowane do dalszych prac wszystkie projekty ws. aborcji

- Nie mogę powiedzieć ze 100-procentową pewnością, że jest większość, ale chcę powiedzieć, że jest szansa na to, że 11 kwietnia wszystkie te projekty zostaną skierowane do specjalnej komisji nadzwyczajnej, że nie zostaną wyrzucone do kosza — powiedział marszałek Sejmu.

Czasem w polityce tak jest, że trzeba coś położyć na stole, trzeba się pokłócić, zrobić trzy okrążenia, czasami bardzo emocjonalnie powiedzieć na czym nam zależy, żeby wreszcie doprowadzić do tego, by wreszcie to, co jest niemożliwe, stało się możliwe

Szymon Holownia, marszałek Sejmu

- W tej wojnie politycznej, która w kampanii wyborczej się wzmaga, szanse, że one wszystkie zostaną wyrzucone do kosza były znaczne, jeśli nie graniczące z pewnością - zaznaczył.

- Dziś mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że dzięki deklaracjom dobrej woli ze strony Lewicy, PSL, dzięki deklaracji wsparcia tych projektów w I czytaniu przez klub KO, dzięki decyzji Polski 2050, która zdecydowała, że wszystkie te projekty przechodzą do II czytania, mogę stanąć przed państwem z nadzieją, że 11 kwietnia szansa na to, że damy tym projektom większość, która pozwala na ich dalsze procedowanie jest naprawdę duża — oświadczył. 

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska gra kobietami, Hołownia skłamał. Czy strajk kobiet wyjdzie na ulice?

- Czasem w polityce tak jest, że trzeba coś położyć na stole, trzeba się pokłócić, zrobić trzy okrążenia, czasami bardzo emocjonalnie powiedzieć na czym nam zależy, żeby wreszcie doprowadzić do tego, by wreszcie to, co jest niemożliwe, stało się możliwe — dodał.

- Te rozmowy będą trwały dalej, głosowanie jest 11 kwietnia, ale ja myślę o nim ze znacznie większym spokojem, niż jeszcze dwa, trzy dni temu. Myślę, że jest to dobra wiadomość dla polskich kobiet, które oczekują zmiany tego prawa. Dla nas wszystkich, że potrafimy się dogadać - podkreślił Hołownia.

- Jeśli chodzi o 11 kwietnia jestem optymistą i mam do tego silne podstawy — podsumował.

Hołownia podziękował też premierowi Donaldowi Tuskowi za „spokojną postawę, która wnosi wiele dobrego do tej sprawy”.

Jednocześnie Hołownia zadeklarował, że w głosowaniu przepisów aborcyjnych w Sejmie każdy będzie kierował się „własnym sumieniem”.

Odpowiadając na jedno z pytań Hołownia stwierdził, że „klub PSL-u zagłosuje tak, aby dać szansę wszystkim projektom” ustaw ws. aborcji.

Hołownia mówił też, że zmiany w polskim prawie w tym zakresie nie będzie, dopóki nie zmieni się prezydent, ponieważ - jak mówił - prezydent nie podpisze żadnej ustawy liberalizującej przepisy przyjętej przez Sejm. Dlatego — jak mówił Hołownia — Trzecia Droga proponuje referendum ws. aborcji, które, przy frekwencji powyżej 50 proc., byłoby wiążące.

- Spotykamy się dziś tutaj w takim formacie, który jest formatem dającym dużo nadziei, właśnie w Dniu Kobiet — podkreślił Hołownia.

W ostatnich dniach w koalicji rządzącej doszło do sporu ws. złożonych w Sejmie projektów liberalizujących przepisy ws. aborcji. Szymon Hołownia po konsultacjach w ramach prezydium Sejmu zadeklarował, że Sejm zajmie się projektami 11 kwietnia, po wyborach samorządowych (7 kwietnia). Wywołało to krytykę ze strony Lewicy, która zarzucała Hołowni m.in. tchórzostwo i chęć ukrycia przed wyborami samorządowymi własnych poglądów w tej sprawie.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?