- Spotykamy się dziś tutaj w takim formacie, który jest formatem dającym dużo nadziei, właśnie w Dniu Kobiet — podkreślił Hołownia.
W ostatnich dniach w koalicji rządzącej doszło do sporu ws. złożonych w Sejmie projektów liberalizujących przepisy ws. aborcji. Szymon Hołownia po konsultacjach w ramach prezydium Sejmu zadeklarował, że Sejm zajmie się projektami 11 kwietnia, po wyborach samorządowych (7 kwietnia). Wywołało to krytykę ze strony Lewicy, która zarzucała Hołowni m.in. tchórzostwo i chęć ukrycia przed wyborami samorządowymi własnych poglądów w tej sprawie.
Szymon Hołownia o projektach ws. aborcji: 11 kwietnia ma szansę zapisać się w historii parlamentu
- Mam dobrą wiadomość. Ten 11 kwietnia, który zaproponowałem jako datę rozpatrzenia wszystkich czterech wniesionych do izby projektów dotyczących zmiany prawa aborcyjnego, ma dużą szansę zapisania się w historii polskiego parlamentu jako pierwszy od 1996 roku dzień, w którym jakieś projekty dotyczące prawa aborcyjnego przeszłyby do II czytania, nie zostaną odrzucone w I czytaniu — mówił.
Czytaj więcej
Politycznie najbardziej może stracić Trzecia Droga, która ma bardzo słabe struktury - mówił dr Mirosław Oczkoś, specjalista ds. marketingu politycznego w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem, komentując spór w koalicji rządzącej dotyczący liberalizacji przepisów aborcyjnych.
- Od 1996 roku wszystkie projekty dotyczące zmiany prawa aborcyjnego w tej izbie, były wyrzucane do kosza w I czytaniu — dodał.