Jak zauważyli obrońcy praw człowieka z rosyjskiej organizacji Gulagu.net, dekret w sprawie awansu zastępcy dyrektora Federalnej Służby Więziennej Walerija Bojarinewa został popisany zaledwie trzy dni po tym, jak Aleksiej Nawalny w tajemniczych okolicznościach zmarł w „Wilku Polarnym” – kolonii karnej o specjalnym rygorze w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym.
"Bojarinew spełnił życzenie Putina – fizyczną eliminację swojego głównego przeciwnika politycznego" - czytamy. Jak podkreśla gulagu.net, ”pod nadzorem" wicedyrektora Federalnej Służby Więziennej (FSIN) "torturowano setki ukraińskich jeńców, zmuszając wielu z nich, by przyznali się do egzekucji ludności cywilnej w celu usprawiedliwienia inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę”.
Czytaj więcej
Rosyjski opozycjonista Aleksiej Nawalny zmarł w kolonii karnej - podały rosyjskie służby więzienne. W komunikacie stwierdzono, że przyczyny śmierci są ustalane. Współpracowniczka Nawalnego oświadczyła, że nie ma jeszcze potwierdzenia informacji o jego śmierci.
Kim jest Walerij Bojarinew? Awansował po śmierci Nawalnego
Jak piszą media, Walerij Bojarinew ma 53 lata i pochodzi z Kraju Krasnojarskiego. Mężczyzna przez kilkanaście lat pełnił różne stanowiska w Federalnej Służbie Więziennej Rosji w Republice Chakasji. W 2010 roku przeniesiono go do Moskwy, gdzie powołano go na stanowisko szefa wydziału ds. organizacji działalności zakładów karnych i aresztów śledczych FSIN. Pięć lat później został on wicedyrektorem Federalnej Służby Więziennej Rosji.
Według doniesień Bojarinew po śmierci awansować miał na generała broni. Radio Swoboda podaje, że poza nim awanse otrzymało jeszcze trzech pracowników FSIN.