Rząd zapowiedział likwidację prac domowych w szkołach podstawowych. W piątek do konsultacji społecznych trafił rządowy projekt rozporządzenia regulujący tę kwestię. W klasach I-III ma nie być "pisemnych i praktycznych" prac domowych, w klasach starszych takie prace domowe mają być nieobowiązkowe, a nauczyciele nie będą mogli ich oceniać.
Szefowa resortu edukacji była we wtorek w Radiu Zet pytana, czy dzięki likwidacji prac domowych dzieci będą mądrzejsze. - Tak - odparła Barbara Nowacka. - Brak prac domowych dotyczy dzieci i wyrównywania szans, ale też rodziców, którzy sami mi mówią "chciałbym spędzać czas z moim dzieckiem, a nie z jego pracami domowymi" - dodała.
Czytaj więcej
Ponad połowa ankietowanych przez IBRiS uważa, że likwidacja prac domowych nie jest dobrym pomysłem. Za zmianą opowiedziało się 43 proc. badanych.
Jarosław Kaczyński krytykuje likwidację prac domowych. Odpowiedź Barbary Nowackiej
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, iż zapowiedź, że dzieci mają się nie uczyć to zapowiedź robienia z przyszłych dorosłych Polaków "kogoś, kto będzie parobkiem w Europie".
- Bardzo cenię sobie głębię przemyśleń i wszechstronną wiedzę prezesa Kaczyńskiego, ale mam poczucie, że o edukacji wie niewiele, a w szczególności edukacji w XXI w. - powiedziała proszona o komentarz do tych słów Nowacka, z wykształcenia informatyczka.