Bizancjum w instytucie podległym Morawieckiemu: 36 tys. zł za dokument liczący cztery strony

Premier odwołał radę Instytutu De Republica. Jednostki bliskie PiS czeka audyt, a niektóre likwidacja.

Aktualizacja: 03.01.2024 11:46 Publikacja: 03.01.2024 03:00

Premier Donald Tusk odwołał radę Instytutu De Republica

Premier Donald Tusk odwołał radę Instytutu De Republica

Foto: PAP/Leszek Szymański

36 tys. zł – tyle na opracowanie liczącego cztery strony dokumentu o ogólnej treści wydał Instytut De Republica podległy byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. To tylko jedna z wielu nieprawidłowości w instytucie, który 30 grudnia stracił swoją radę nadzorczą. Odwołał ją nowy premier Donald Tusk wraz z radami innych rządowych instytutów: Strat Wojennych, Europy Środkowej, Pokolenia i Zachodniego.

Decyzja była mocno komentowana przez polityków PiS. Posłanka tej partii Joanna Lichocka nie kryła rozgoryczenia zwolnieniem z rady Instytutu De Republica jej matki, prof. Haliny Lichockiej, badaczki zajmującej się historią nauki.

Czytaj więcej

Matka posłanki Lichockiej straciła pracę. "Musiano ją odwołać, bo jestem jej córką"

Problem w tym, że nadzór nad tym instytutem rzeczywiście mógł budzić wątpliwości. Świadczy o tym kontrola, jaką jeszcze przed wyborami przeprowadziła Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Do jej wyników dotarła „Rzeczpospolita”.

Astronomiczne stawki w instytucie podległym premierowi Mateuszowi Morawieckiemu

Objęła lata 2021–2022, gdy instytutem kierował prof. Bogumił Szmulik, prawnik sympatyzujący z PiS. Kontrolerzy negatywnie ocenili m.in. wydatek 896 tys. zł na opracowanie projektu ustawy – Prawo warstwowe. To w ramach tego zadania 36 tys. zł poszło na czterostronicowy dokument.

Czytaj więcej

Tomasz Krzyżak: Stworzone za rządów PiS-u instytucje muszą zostać zweryfikowane

Zdaniem KPRM opracowanie projektu wadliwie zlecono poza trybem zamówienia publicznego, a kwota wielokrotnie przewyższała stawki rynkowe. Kancelaria Premiera zakwestionowała też umowy w ramach innego projektu, zatytułowanego „Uchwały krajobrazowe”. Zdaniem KPRM niegospodarnych było łącznie 80 umów na kwotę niemal 2 mln zł. Część z nich rozwiązano po odwołaniu Szmulika.

Instytut był już wcześniej krytykowany przez NIK

To nie koniec nieprawidłowości. KPRM podważyła też zasadność zawarcia z sześcioma pracownikami 22 umów cywilnoprawnych na łączną kwotę 409 tys. zł. Sam dyrektor miał dorobić w ten sposób 133 tys. zł. Dostałby 19 tys. więcej, gdyby umów nie rozwiązało nowe kierownictwo.

To nie pierwsze doniesienia o Bizancjum w instytucie. W 2022 r. NIK skrytykowała m.in. jego wydatki na gadżety promocyjne i najem siedziby w biurowcu będącym częścią luksusowego hotelu Regent.

– Wyniki ostatniej, jak i innych kontroli świadczą o nadużyciach, które wymagają dogłębnego zbadania – mówi szef KPRM Jan Grabiec z PO, zapowiadając audyt w instytutach rządowych powstałych za czasów PiS.

Nieoficjalnie wiadomo, że większość z nich zostanie zlikwidowana. Obecnie Instytutem De Republica kieruje prof. Andrzej Przyłębski, prywatnie mąż prezes TK Julii Przyłębskiej.

36 tys. zł – tyle na opracowanie liczącego cztery strony dokumentu o ogólnej treści wydał Instytut De Republica podległy byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. To tylko jedna z wielu nieprawidłowości w instytucie, który 30 grudnia stracił swoją radę nadzorczą. Odwołał ją nowy premier Donald Tusk wraz z radami innych rządowych instytutów: Strat Wojennych, Europy Środkowej, Pokolenia i Zachodniego.

Decyzja była mocno komentowana przez polityków PiS. Posłanka tej partii Joanna Lichocka nie kryła rozgoryczenia zwolnieniem z rady Instytutu De Republica jej matki, prof. Haliny Lichockiej, badaczki zajmującej się historią nauki.

Pozostało 80% artykułu
Polityka
Hołownia po spotkaniach w Ankarze. Polska liczy na wojskową współpracę z Turcją
Polityka
Powódź w Polsce. Bogdan Zdrojewski: W niektórych miejcach zrobiono za mało, w niektórych - za dużo
Polityka
Prokuratura wznawia dochodzenie w sprawie „plecaków Beaty Kempy”
Polityka
Beata Kempa została nowym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Rewolucja informatyczna w Senacie. Będą nowe maszynki dla senatorów