W piątek po raz pierwszy zebrała się komisja śledcza do spraw tzw. wyborów kopertowych. Jej celem jest zbadanie legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego.
Posłowie przyjęli najpierw oświadczenia, że nie ma przesłanek uniemożliwiających im zasiadanie w komisji. Ustalili oni też liczby i kandydatury stałych doradców komisji – po jednym na każdego posła z komisji. Posłowie przeszli następnie do dyskusji nad przyjęciem planu pracy. Wzbudziło to protesty ze strony zasiadających w komisji posłów PiS. Plan pracy przedstawił szef komisji Dariusz Joński z Koalicji Obywatelskiej.
W planie prac znalazło się między innymi rozpatrzenie wniosków dowodowych zgłoszonych przez członków komisji, ustalenie listy, harmonogramu przesłuchań świadków, ustalenie listy biegłych i ich powołanie, wystąpienie do poszczególnych instytucji państwowych o dokumentu do wglądu komisji, ustalenie zasad występowania i wystąpienie o dokumenty, które mogą zawierać prawnie chronione treści, sformułowanie wniosków, przygotowanie sprawozdania, dyskusja nad wnioskami, sprawozdaniem i dezyderatami i ostatecznie przyjęcie sprawozdania komisji.
Czytaj więcej
Od dwóch lat, bez informowania opinii publicznej, prokuratura bada przygotowania do elekcji korespondencyjnej w 2020 roku. O ustaleniach nie informuje ze względu na „dobro postępowania”.
Kto stanie przed komisją ds. wyborów kopertowych? Przesłuchani zostaną między innymi Mateusz Morawiecki, Jacek Sasin oraz Jarosław Kaczyński
Komisja śledcza do spraw tzw. wyborów kopertowych głosowała między innymi nad świadkami, których powoła do złożenia zeznań.