Stałe, kwartalne nagrody dla prezesa Narodowego Banku Polskiego oraz dwóch jego zastępców, które zagwarantował sobie prezes Adam Glapiński uchwałami w 2019 r. budzą prawne wątpliwości. Nie wynikają bowiem z ustawy o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, której podlega zarząd NBP oraz rozporządzenia prezydenta RP z 2021 r., które to reguluje. Analiza uchwał dotyczących premii i nagród dla zarządu NBP od 1999 r. jaką przeprowadziła „Rzeczpospolita” wskazuje, że stałe, kwartalne nagrody wprowadził dopiero prezes Glapiński cztery lata temu nie bacząc na ograniczenia ustawy kominowej. Było to możliwe dzięki nowelizacji ustawy o NBP, którą PiS przepchnął w Sejmie w 2019 r.
Czytaj więcej
Paweł Mucha, członek zarządu NBP ujawnił jakie premie przyznało sobie kierownictwo polskiego banku centralnego.
Stawki w uchwałach prezesa Adama Glapińskiego o nagrodach szybują w górę
Kilka dni temu członek zarządu NBP Paweł Mucha na portalu X opublikował uchwałę nr 36 zarządu NBP z listopada 2019 r. w sprawie nagród dla prezesa Glapińskiego i jego dwóch zastępców. "Nagrody Prezesa NBP to za I kwartał - 3 krotność, za II kwartał - 3,5 krotność, za III kwartał - 4 krotność a za IV kwartał 4,5 krotność miesięcznego wynagrodzenia obliczonego jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy" – napisał Mucha. Razem daje to aż 15-krotność miesięcznego wynagrodzenia. Uchwała ta obowiązuje do dziś, dzięki czemu od czterech lat prezes Glapiński i dwóch zastępców - Marta Kightley i Adam Lipiński otrzymują stałe, kwartalne nagrody - obok stałych, comiesięcznych premii. Dla prezesa w wysokości 100 proc. wynagrodzenia zasadniczego, dodatku funkcyjnego i dodatku za wysługę lat, dla pierwszego zastępy w wysokości 90 proc. a dla drugiego - 80 proc. To nie wszystko - prezes i zastępcy nabywają również prawo do dodatkowego wynagrodzenia rocznego. „Nie chciałbym aby dyskusja medialna poszła tylko w kierunku rozważania zasadności wysokości wynagrodzenia Prezesa NBP. (...) Chodzi o odpowiedzi na pytania o przestrzeganie prawa i konsekwencje wyciągane z jego naruszenia” - skomentował Paweł Mucha.
Czytaj więcej
Konflikt w NBP znów nabiera rozpędu. Członek zarządu Paweł Mucha upublicznił w piątek list skierowany do prezesa banku centralnego Adama Glapińskiego, w którym zarzuca mu łamanie prawa i próbę uciszania go.
„Rzeczpospolita” prześledziła uchwały zarządu Narodowego Banku Polskiego w sprawie wynagrodzeń z ostatnich 20 lat. Choć od 2004 r. w NBP obowiązywała uchwała ówczesnego prezesa NBP Leszka Balcerowicza w sprawie nagród dla zarządu, jej treść brzmiała zupełnie inaczej: „Prezesowi NBP, Pierwszemu Zastępcy Prezesa NBP i Wiceprezesowi NBP mogą być przyznane nagrody w trybie ustalonym w § 3 ust. 1. Nagrody wypłacane są ze środków na wynagrodzenia ustalonych w planie finansowym NBP, wydzielonych na nagrody dla pracowników”. - Uchwały prezesa Glapińskiego wprowadzają niedopuszczalny prawem automatyzm nagród, które zgodnie z orzecznictwem są przyznawane za wyjątkową pracę, bo tak mówi prawo - uważa jeden z prawników.