Izrael oskarża Hiszpanię o wspieranie terroryzmu

Żaden przedstawiciel rządu Beniamina Netanjahu nie pojawił się w poniedziałek na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych krajów basenu Morza Śródziemnego w Barcelonie. Hiszpanie nie będą pośredniczyć w negocjacjach pokojowych.

Publikacja: 29.11.2023 03:00

Pedro Sanchez i Alexander De Croo na przejściu granicznym w Rafah

Pedro Sanchez i Alexander De Croo na przejściu granicznym w Rafah

Foto: AFP

Felipe Gonzalez, premier królestwa w latach 1982–1996, który położył fundamenty pod hiszpańską demokrację i wprowadził kraj do Unii Europejskiej, pozostaje wzorem dla Pedro Sancheza. Na liście osiągnięć tego pierwszego znalazła się i Konferencja Pokojowa w Madrycie w 1991 r., której efektem dwa lata później było porozumienie z Oslo o wzajemnym uznaniu Izraela i Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasera Arafata. To zbliżyło świat arabski do państwa żydowskiego.

Sanchez wielokrotnie powtarzał, że i on chce zorganizować taką konferencję. Jej ideą byłoby nie tylko przejęcie przez Autonomię Palestyńską władzy nad Strefą Gazy, ale uruchomienie dynamiki, która doprowadzi do powstania państwa palestyńskiego w obu tych obszarach. To wydaje się dziś niemożliwe z powodu wrogości, jaką Netanjahu żywi do Sancheza. Już w przemówieniu przed Kortezami 15 listopada, w którym zwracał się o wotum zaufania dla rządu, premier zapowiedział, że będzie dążył do jednostronnego uznania zarówno przez Hiszpanię, jak i Unię (której królestwo do końca roku przewodzi) Autonomii Palestyńskiej jako niezależnego państwa. Byłby to przełom, bo do dziś żaden duży kraj Europy Zachodniej się na to nie zdobył.

Czytaj więcej

Pedro Sánchez premierem. Katalonia pozostanie hiszpańska

Już jako szef rządu 23 i 24 listopada Pedro Sanchez pojechał wraz ze swoim belgijskim odpowiednikiem Alexanderem De Croo (jego kraj przejmuje przewodnictwo w UE 1 stycznia) do Tel Awiwu i Strefy Gazy. Na konferencji prasowej na przejściu granicznym między Strefą Gazy i Egiptem w Rafah Hiszpan oświadczył, że „masowe zabójstwa niewinnych cywilów, w tym tysięcy dzieci, są całkowicie nie do przyjęcia”. A De Croo dodał: „operacja wojskowa, którą prowadzi Izrael, musi przestrzegać międzynarodowego prawa humanitarnego”.

Jeszcze tego samego wieczoru szef izraelskiej dyplomacji Eli Cohen wezwał ambasadorów obu krajów, aby, jak to ujął na platformie X, „zostali surowo skarceni”. „Obaj premierzy dopuścili się fałszywych deklaracji popierających terroryzm” – dodał Cohen. A sam Netanjahu stwierdził na X, że tak Sanchez, jak i De Croo „nie obciążyli wyłączną odpowiedzialnością Hamasu za zbrodnie przeciw ludzkości, których się dopuścił”. W tym premier Izraela się mylił, bo zarówno Hiszpan, jak i Belg potępili atak na Izrael ze Strefy Gazy 7 października.

Sanchez twierdzi, że jego podejście nie wynika z „jakiejkolwiek ideologii, tylko jest wyrazem humanitaryzmu”. Hiszpania tradycyjnie stara się jednak utrzymywać bliskie relacje ze światem arabskim z uwagi na swoje położenie i ryzyko masowej nielegalnej imigracji z Maroka. Budowa lewicowej większości przez koalicję umiarkowanej PSOE i bardziej radykalnej Sumar głęboko podzieliło społeczeństwo, bo szef rządu opłacił niezbędne poparcie katalońskich ugrupowań nacjonalistycznych amnestią dla organizatorów nielegalnego referendum niepodległościowego w Katalonii sześć lat temu. Wystąpienie o prawa Palestyńczyków było więc dla Sancheza okazją do przynajmniej częściowej odbudowy jedności kraju: wszystkie główne siły polityczne królestwa popierają to stanowisko.

Czytaj więcej

Elon Musk poparł cele Izraela. "Ci, którzy zamierzają mordować, muszą zostać zneutralizowani"

11 marca 2004 roku islamscy terroryści dokonali zamachu na madryckim dworcu kolejowym Atocha, które kosztowało życie 191 osób. Z tego powodu władzę w odbywających się zaraz potem wyborach stracił konserwatywny premier Jose Maria Aznar. To był sygnał, jak bardzo Hiszpania jest narażona na terroryzm z południa. Z drugiej strony za rządów lidera Partii Ludowej Mariano Rajoya została przyjęta ustawa o przyznaniu hiszpańskiego obywatelstwa i zwrocie własności potomkom wygnanych w 1492 roku z królestwa Żydów.

Felipe Gonzalez, premier królestwa w latach 1982–1996, który położył fundamenty pod hiszpańską demokrację i wprowadził kraj do Unii Europejskiej, pozostaje wzorem dla Pedro Sancheza. Na liście osiągnięć tego pierwszego znalazła się i Konferencja Pokojowa w Madrycie w 1991 r., której efektem dwa lata później było porozumienie z Oslo o wzajemnym uznaniu Izraela i Organizacji Wyzwolenia Palestyny Jasera Arafata. To zbliżyło świat arabski do państwa żydowskiego.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala