Najwyższa Izba Kontroli wzięła pod lupę skuteczność działań państwa w sytuacji wystąpienia zagrożeń, w tym o charakterze hybrydowym. Wnioski są miażdżące dla resortu spraw wewnętrznych. W raporcie, który poznała „Rzeczpospolita”, NIK potwierdził wszystkie luki w zarządzaniu kryzysowym, które wielokrotnie opisywaliśmy.
Izba przypomniała, że od kilkunastu lat trwają prace nad ustawą o ochronie ludności, i do dzisiaj nie została ona uchwalona. Z kolei przyjęta w poprzednim roku ustawa o obronie ojczyzny spowodowała, że uległa likwidacji obrona cywilna.
NIK: Rząd nie jest przygotowany na zarządzanie kryzysowe
NIK wskazuje, że organy państwowe nie są przygotowane, aby w przypadku wystąpienia zagrożeń o charakterze hybrydowym zapewnić sprawny systemu zarządzania kryzysowego i obrony cywilnej. Państwo nie prowadzi też działań edukacyjnych, szkoleń i ćwiczeń, aby nie tylko poprawić poziom świadomości obywateli o zagrożeniach, ale także budować odporności państwa.
Czytaj więcej
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w ostatnich latach było sabotowane przez niektóre instytucje. Przez ostatnie dwa lata, nie mówiło się o jego rozwoju tylko likwidacji, której chce MSWiA.
Zdaniem kontrolerów marginalizowana jest też rola Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Pisaliśmy o tym w „Rzeczpospolitej”, gdy w projekcie ustawy o ochronie ludności przygotowanym przez MSWiA przewidziano likwidację tej komórki. Wytykają, też że resort Mariusza Kamińskiego nie realizował podpisanej przez prezydenta Andrzeja Dudę strategii bezpieczeństwa narodowego. Zakłada ona m.in. przyjęcie do końca 2020 r. ustawy o zarządzaniu bezpieczeństwem narodowym, ale do dzisiaj nie ma nawet projektu.