W środę po godz. 11:00 Sejm wznowił obrady. Posłowie mieli zająć się złożonym w poprzedniej kadencji obywatelskim projektem ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, który przewiduje przywrócenie refundacji in vitro i przeznaczanie co najmniej 500 milionów złotych rocznie na program obejmujący procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe.
Zanim posłowie zaczęli pracę nad projektem głos chciał zabrać minister do spraw Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS). Prowadzący obrady wicemarszałek Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe - Trzecia Droga) zwrócił się do posła PiS mówiąc, że jego wystąpienie będzie bezprzedmiotowe. - Przedmiotem dzisiejszych obrad nie jest kompetencja, w której pan minister mógłby się wypowiedzieć. Tak wynika z wykładni prezydium Sejmu, które dzisiaj przyjęliśmy - powiedział Zgorzelski. Po wysłuchaniu argumentacji Szynkowskiego vel Sęka wicemarszałek przyznał ministrowi minutę na wystąpienie.
Czytaj więcej
To pan właśnie, oraz pana formacja, sprawiła, że polski Sejm nie może się przed decyzją UE publicznie wypowiedzieć - mówił w czasie wygłaszania oświadczenia poselskiego w Sejmie poseł PiS, Antoni Macierewicz.
Szymon Szynkowski vel Sęk: Sejm miał ciężko pracować
- Dzisiaj w Parlamencie Europejskim odbędzie się fundamentalnie ważne głosowanie nad zmianami traktatowymi, które zdecydują o tym, czy będziemy w stanie utrzymać państwowość polską. Sygnalizowałem państwu, jak ważne to są sprawy. Uważam, że nie ma żadnego powodu, dla którego Sejm w tej sprawie nie powinien zająć stanowiska. Wczoraj zgłosiliśmy w tej sprawie projekt uchwały. Nad tym projektem uchwały Sejm powinien debatować i głosować, żeby swoje stanowisko wyrazić - oświadczył minister do spraw Unii Europejskiej.
Szymon Szynkowski vel Sęk krytykował długość obrad Sejmu 21 listopada. - Sejm miał tutaj ciężko pracować, wczoraj obradował dwie godziny, a komisja do spraw Unii Europejskiej, do której skierowano ten wniosek zamknęła obrady, nawet nie raczyła się zająć tym fundamentalnie ważnym projektem (uchwały red.) - powiedział.