Czytaj więcej
13 listopada pracę zainaugurował Sejm X kadencji i Senat XI kadencji, wybrane w wyborach 15 października. Na pierwszym posiedzeniu Sejmu swój rząd do dymisji podał Mateusz Morawiecki. W Sejmie i Senacie wybrano marszałków i wicemarszałków. W obu izbach przepadli kandydaci PiS - Elżbieta Witek nie została wicemarszałkiem Sejmu, Marek Pęk nie został wicemarszałkiem Senatu.
- Gdy zostanę marszałkiem Sejmu, to woda sodowa nie uderzy do głowy. Mam świadomość tego, jak potężna to jest praca. Przez dwa lata jest do zrobienia mnóstwo fantastycznych rzeczy. Czy ja się cieszę, jeśli ta odpowiedzialność mi przypadnie? Nauczyły mnie ta lata w polityce tyle pokory, by wiedzieć, że pycha zawsze kroczy przed upadkiem. Trzeba skupić się na pracy, a nie na celebrowaniu swojej funkcji - mówił przed pierwszym posiedzeniem Sejmu lider Polski 2050 Szymon Hołownia.
Kandydaturę Szymona Hołowni przedstawił lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Po pierwsze Erudycja. Ta wywodząca się z domu, wywodząca się z doświadczenia życiowego, wywodząca się z zajmowanych i sprawowanych funkcji, miejsc pracy, doświadczenia, które powoduje, że masz świadomość, masz wiedzę, masz umiejętności - mówił.
- Marszałek Sejmu wypowiadający słowa w imieniu Wysokiej Izby, musi się cechować ogromną odpowiedzialnością za słowo, być erudytą i dawać nadzieję w tym słowie - kontynuował.
- Wszyscy, tak jak tutaj siedzimy, jesteśmy wybrani przez naród, przez naszych obywateli. Kontakt z nimi jest jednym z podstawowych obowiązków parlamentarnych. Słuch społeczny to jest jedna z tych cech, które parlamentarzysta, a pierwszy spośród nas szczególnie musi posiadać. Słuch społeczny, który słyszy tych, którym jest najtrudniej, tych, którzy nie mogą często się przebić, tych, którzy są ciemiężeni, czasem upokorzeni. Tych, którzy potrzebują wielkiego wsparcia. To jest słuch społeczny, daje później poczucie. (...) Dlatego słuch i wrażliwość społeczna, którą cechuje się pan poseł Szymon Hołownia jest niezbędny - powiedział.