Mastalerek: Najgorsze listy PiS od 2011 roku. Muszą wysłać tłuste kotki w teren

PiS musi być przygotowany na to, że dzień po wyborach Donald Tusk ogłosi, że wybory były nieuczciwe i nawoła do przeprowadzenia nowych. Dlatego muszą wygrać samodzielnie - powiedział w rozmowie z RMF FM Marcin Mastalerek, były rzecznik PiS, społeczny doradca prezydenta Andrzeja. - PiS musi zrzucić swoje tłuste kotki z kanapy i wysłać w teren - dodał.

Publikacja: 11.09.2023 12:05

Mastalerek: Najgorsze listy PiS od 2011 roku. Muszą wysłać tłuste kotki w teren

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

adm

Jak powiedział w rozmowie z RMF FM Marcin Mastalerek, były rzecznik PiS, społeczny doradca prezydenta Andrzeja Dudy, „na razie to była flauta, przedłużenie wakacji”. - Ten weekend, zderzenie konwencji, to był restart kampanii. To był początek właściwego momentu kampanii. Cały tlen polityczny zebrały dwie największe partie - podkreślił. Polityk dodał także, że dziwi się, dlaczego Lewica i Trzecia Droga zdecydowały się na organizowanie swoich konwencji również w sobotę, kiedy nie miały szans na przebicie się.

Marcin Mastalerek zapytany został także, czy Platforma Obywatelska ma jakiś sztandarowy punkt programu wyborczego. - Platforma zrobiła tę konwencję w zupełnie innym celu niż Prawo i Sprawiedliwość. Po marszu 4 czerwca, Platforma miała zmobilizowany elektorat, ale po drodze były wakacje i ten elektorat wyjechał na wakacje, razem ze swoim liderem Donaldem Tuskiem - powiedział. - Teraz Platforma i Donald Tusk potrzebowały tego eventu, tych stu konkretów, żeby dać je swoim działaczom, samorządowcom, posłom, zaprzyjaźnionym mediom, publicystom i całemu otoczeniu, żeby z powrotem zostali zmobilizowani - dodał. - Tusk na konwencji pokazał, że wrócił, że kontroluje sytuację i to mu wystarczy na tym etapie kampanii wyborczej - podkreślił.

Czytaj więcej

Kobosko: Zaskakuje mnie to, że PiS niczym nie zaskakuje. Nie mają już amunicji

"PiS wrócił i ma szansę na samodzielne rządy"

Jak stwierdził były rzecznik PiS, „trzy miesiące temu PiS miał zdemobilizowany elektorat, baza nie wierzyła, że można zwyciężyć”. - Dzięki temu, co się wydarzyło, dzięki zgłoszeniu pomysłu referendum i postawieniu na bezpieczeństwo, PiS wrócił i dziś, wydaje się, że ma wielką szansę na to, żeby znowu rządzić samodzielnie - podkreślił Mastalerek. Dodał też, że to nie wystarczy, gdyż Prawo i Sprawiedliwość zazwyczaj przegrywa końcówki kampanii wyborczych.

- Jedyna wygrana końcówka to wybory prezydenckie w 2015 i 2020 roku. Cztery lata temu, mniej więcej w tym samym okresie przed wyborami, PiS bredził o większości konstytucyjnej - powiedział polityk w rozmowie z RMF FM polityk.

Mastalerek został także zapytany, co musi się stać, żeby opozycja była w stanie wygrać z PiS-em. - Musi wygrać końcówkę kampanii. Myślę, że PO nie myśli o tym, żeby zwyciężyć z Prawem i Sprawiedliwością. Myślę, że plan jest następujący: najpierw doprowadzić do zablokowania możliwości stworzenia rządu przez Prawo i Sprawiedliwość. Już słyszy się, że trwają potajemne rozmowy z Konfederacją, żeby stworzyć rząd techniczny. Wydaje się, że po to właśnie Donald Tusk ogłasza, że wybory będą nieuczciwe - stwierdził społeczny doradca prezydenta Andrzeja Dudy.

Czytaj więcej

Sondaż: Opozycja ma większość pierwszy raz od miesięcy

Jak dodał polityk, „PiS musi być przygotowany na to, że dzień po wyborach Donald Tusk ogłosi, że wybory były nieuczciwe i nawoła do przeprowadzenia nowych”. - Dlatego muszą wygrać samodzielnie. PiS powinien prowadzić trzy równoległe polityki. Po pierwsze: absolutnego mobilizowania swoich wyborców i maksymalizowania wyniku. Po drugie: pokazywania, że Konfederacja może pójść z tamtymi. A po trzecie: próbę strącania Trzeciej Drogi pod próg wyborczy - powiedział.

Zdaniem Mastalerka, „PiS musi zrzucić swoje tłuste kotki z kanapy i wysłać w teren”. Były rzecznik PiS twierdzi, że Prawo i Sprawiedliwość nie przygotowało tak mocnych list wyborczych, jak powinno, w przeciwieństwie do Trzeciej Drogi, szczególnie PSL, które wystawiło mocnych kandydatów.

- To są najgorsze listy PiS od 2011 roku. Gdyby PiS układało listy wtedy, kiedy (...) szło im słabo, kiedy było ciężko, to oni by ułożyli jak najlepsze listy. A te listy PiS, przynajmniej w województwie łódzkim, są po prostu tylko i wyłącznie walką frakcji i frakcyjek, zadowalaniem tych i tamtych, one nie maksymalizują wyniku - ocenił Marcin Mastalerek.

Jak powiedział w rozmowie z RMF FM Marcin Mastalerek, były rzecznik PiS, społeczny doradca prezydenta Andrzeja Dudy, „na razie to była flauta, przedłużenie wakacji”. - Ten weekend, zderzenie konwencji, to był restart kampanii. To był początek właściwego momentu kampanii. Cały tlen polityczny zebrały dwie największe partie - podkreślił. Polityk dodał także, że dziwi się, dlaczego Lewica i Trzecia Droga zdecydowały się na organizowanie swoich konwencji również w sobotę, kiedy nie miały szans na przebicie się.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?