Kobosko: Zaskakuje mnie to, że PiS niczym nie zaskakuje. Nie mają już amunicji

Wszystko wskazuje na to, że PiS nie ma już nic w zanadrzu, nie ma takiej amunicji, jaką zwykł zaskakiwać. To jest słabe i zaskakujące. Jedynym ich pomysłem na tę kampanię jest kampania referendalna - powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE Michał Kobosko, pierwszy wiceprzewodniczący Polski 2050, jedynka Trzeciej Drogi z Warszawy.

Publikacja: 11.09.2023 10:51

adm

Gościem Michała Kolanki w programie #RZECZoPOLITYCE był Michał Kobosko, pierwszy wiceprzewodniczący Polski 2050, jedynka Trzeciej Drogi z Warszawy. Polityk odniósł się w rozmowie między innymi do pierwszego powakacyjnego sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” i radia RMF FM, który przynosi istotne zmiany w kolejności partii politycznych startujących w wyborach 15 października. Wynika z niego, żle mimo iż poparcie dla KO lekko spada, opozycja może liczyć na nieznaczną przewagę w liczbie mandatów nad PiS i Konfederacją.

Kobosko: Kluczowe jest to, która partia będzie trzecia

Jak zauważył Michał Kobosko, „ta przewaga jest rzeczywiście nieznaczna, ale w ciągu ostatnich tygodniu jej nie było w ogóle”. - Jako cała opozycja idziemy w dobrą stronę, co mnie cieszy. Trzecia Droga jest trzecią siłą. Zrobimy absolutnie wszystko, aby ten dwucyfrowy wynik, który mamy w sondażach przełożył się na dwucyfrowy – ale bliżej 15 punktów niż 10 - powiedział. - To pokazuje, że wyborcy widzą, iż Trzecia Droga jest dla nich bezpieczną i rozsądną opcją, że warto ją wspierać - dodał.

Pierwszy wiceprzewodniczący Polski 2050 zapytany został także, czy sondaż jest sygnałem ostrzegawczym dla KO. - Mówiliśmy od wielu tygodni, że oczywiście ważne jest, która partia będzie druga. Ale kluczowe jest to, która partia będzie trzecia – czy to będzie Trzecia Droga czy Konfederacja. Konfederacja to dla Polski – i pod względami wewnętrznymi w zewnętrznymi – najgroźniejszy scenariusz - ocenił Kobosko. - Trzecia Droga to gwarant odpowiedzialnego zarządzania państwem i finansami państwa - podkreślił.

Czytaj więcej

Sondaż: Opozycja ma większość pierwszy raz od miesięcy

Wiceprzewodniczący Polski 2050: Nie wystarczy już mówienie, że trzeba wygrać z PiS-em

Kobosko mówił także o tym, jak będzie wyglądała teraz kampania Trzeciej Drogi. 

- Z naszej perspektywy w ostatnią sobotę stała się rzecz bardziej normalna i logiczna. Wyborcom nie wystarczy powiedzieć już, że trzeba wygrać z PiS-em, bo jest szkodliwy dla Polski. W pełni podpisuję się pod tym stwierdzeniem, ale teraz trzeba też pokazać, dokąd zmierzamy - powiedział polityk. - Analizowaliśmy 100 propozycji, które złożyła KO i znaleźliśmy tam ponad 30 propozycji tożsamych z tym, co proponowaliśmy wcześniej, jako Polska 2050. Cieszymy się, że te propozycje, które proponujemy od jakiegoś czasu znalazły odzwierciedlenie także w programie tworzonym przez KO. Oni w odróżnieniu od nas, PSL i Nowej Lewicy, nie chcieli dotąd rozmawiać o wspólnych punktach programowych z innymi partiami. Rozumieliśmy to tak, że pracują nad swoim programem. Teraz program został pokazany i są konkrety, więc to jest dobry moment, żeby zacząć rozmawiać o tym, co mamy wspólnego, żeby rozmawiać o przyszłej współpracy rządu demokratycznego - dodał. 

Czytaj więcej

Trzecia Droga próbuje odbić się od progu łowiąc wśród wyborców KO i Konfederacji

- Pięć tygodni do wyborów to jest czas niezwykle intensywny. Wszyscy pracujemy codziennie. Konwencje będą i są zaplanowane, nie stracimy też żadnego weekendu, żeby wzmacniać przekaz i pokazywać, że Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz to liderzy Trzeciej Drogi, a wraz z nimi idzie zupełnie inne, nowe myślenie o polityce. Także myślenie generacyjne - stwierdził Michał Kobosko.

Wiceprzewodniczący Polski 2050 przyznał, że "zaskakuje go to, że niczym nie zaskakuje PiS”. - Jeżeli jedyną propozycją, która się przebiła są emerytury stażowe – temat, który sam PiS powtarzał od 2019 roku – to się okazuje, że to jest mokry kapiszon. Wszystko wskazuje na to, że PiS nie ma już nic w zanadrzu, nie ma takiej amunicji, jaką zwykł zaskakiwać. To jest słabe i zaskakujące. Jedynym ich pomysłem na tę kampanię jest kampania referendalna - zaznaczył Kobosko.

Michał Kobosko: PiS wykoślawia ideę referendum

Michał Kobosko mówił także o referendum oraz o tym, czy opozycja będzie miała wspólny mianownik, jeżeli o nie chodzi.

Głosy są podobne, choć może akcenty są rozłożone trochę inaczej. My jako Trzecia Droga nie wzywamy w sposób otwarty do bojkotu referendum, bo obawiamy się, że to na lata mogliby zniechęcić Polaków do idei referendum - powiedział. - A ta idea jest niezwykle cenna i potrzebna. PiS tę ideę wykoślawia, bo robi referendum razem z wyborami. To jest chore z definicji, bo wybory to jest referendum nad obecnym rządem. Dlatego my, politycy Polski 2050, powiedzieliśmy, że kart do głosowania z referendum nie pobierzemy 15 października - zapewnił. 

Niedziele handlowe po ewentualnym zwycięstwie opozycji

Podczas rozmowy pojawił się także temat niedziel handlowych. Polityk zapytany został, jak będzie wyglądał handel w niedzielę po ewentualnym zwycięstwie opozycji.

Dzisiaj mamy taką sytuację, że PiS praktycznie zlikwidował handel w niedzielę. My uważamy, że w takiej sytuacji, w jakiej jest Polska gospodarka i szczególnie branża handlowa – także po pandemii i recesji – całkowite zrezygnowanie z handlu w niedzielę jest szkodliwe - powiedział. - Dużo ludzi w tygodniu ciężko pracuje i sobota oraz niedziela są dla nich takim czasem, kiedy mogą uzupełnić braki w domach. Stąd ta nasza idea – żeby dwie niedziele w miesiącu były pracujące dla handlu. Ale zarazem uważamy, że Państwowa Inspekcja Pracy powinna być bardzo poważnie dofinansowana, żeby skończyła się fikcja z kontrolami, których nie ma. Żeby pracownicy handlu mogli rzeczywiście liczyć na wsparcie państwa, żeby ich praca nie była wykorzystywana - dodał. - Diabeł tkwi w szczegółach, ale totalny zakaz na handel w niedzielę, jaki wprowadził PiS, jest w tym momencie rozwoju Polski - i społecznego i gospodarczego – bardzo szkodliwy - podkreślił Kobosko. 

"Każde wystąpienie prezesa NBP to wystąpienie polityczne"

W minionym tygodniu, rok po ostatniej podwyżce stóp procentowych, Rada Polityki Pieniężnej postanowiła je radykalnie obniżyć. Główna stopa NBP zmalała o 0,75 pkt proc., do 6 proc.

Zdaniem wiceprzewodniczącego Polski 2050, „decyzja ta jest nieodpowiedzialna z ekonomicznego punktu widzenia”. - To decyzja motywowana kampanią wyborczą PiS. Prezes NBP z definicji powinien być postacią niezależną. Dziś mamy polityka PiS, który został oddelegowany na odcinek polityki pieniężnej. Każde jego wystąpienie jest wystąpieniem politycznym, a nie wystąpieniem ekonomisty. Można powiedzieć, że to też wystąpienia komika, bo on próbuje się realizować w tych wystąpieniach. Nie tego oczekujemy od prezesa NBP - powiedział Kobosko. - Tak znacząca obniżka stóp procentowych na tym etapie – wobec i ocen ekonomistów i ich przewidywań – jest nieuzasadniona. Walczymy z inflacją. Inflacja i drożyzna to zmora Polaków. Na co przychodzi prezes NBP i radośnie doprowadza do tego, że ta obniżka stóp procentowych na tym etapie jest bardzo wysoko. To oznacza, że ta walka z inflacją potrwa zdecydowanie dłużej- dodał. 

Czytaj więcej

Szokująca decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Stopy procentowe ostro w dół

Kobosko: Kaczyński uciekł ze swojego miasta

Michał Kobosko, zapytany został także, czy jest zawiedziony decyzją prezesa PiS, że nie kandyduje w stolicy. - Rozumiemy, że to jest taktyka partyjna – być może, żeby zwiększyć liczbę mandatów w Świętokrzyskim prezes PiS zdecydował się tam kandydować. Ale szczerze mówiąc taktyka nas nie interesuje. Prezes Kaczyński uciekł ze swojego miasta. Ale to jest jego decyzja - powiedział polityk. - PiS jest reprezentowany w Warszawie przez ministra Glińskiego, kompletnie nieszczęsnego ministra kultury, który polską kulturę niszczy od lat - ocenił.

Czy zdaniem wiceprzewodniczącego Polski 2050, szansa na debatę jedynek w Warszawie się dzięki decyzji Kaczyńskiego zwiększyła? - Ja do takiej debaty jestem przygotowany i myślę, że wyborcy w Warszawie bardzo chętnie by ją zobaczyli. Nie wiem czy wszyscy kandydaci są zainteresowani taką debatą, nie wiem czy przewodniczący Tusk jest nią zainteresowany. Warszawiakom taka debata się należy – powinni zobaczyć, co mają do zaproponowania politycy z pierwszych miejsc. Ja kandyduję nie z Warszawy, ale dla Warszawy, jestem Warszawiakiem - powiedział Kobosko. - Każdy kto żyje w Warszawie wie, że nie jest tak, że żyje się tu bezproblemowo. Tu jest epicentrum spraw politycznych, tu są urzędy i demonstracje polityczne, problemy ze żłobkami i komunikacją miejską. To tematy, które będą się pojawiały w kampanii. Bardzo proszę i liczę o wsparcie dla Warszawiaków - dodał. - Nie słyszałem na razie o tym, żeby Jarosław Kaczyński miał w sobie dość odwagi i determinacji, że wystąpić w debacie liderów. Ale jeżeli się ta debata odbędzie, wtedy wystawimy obu naszych liderów - podkreślił. 

Michał Kobosko o marszu miliona serc organizowanym przez KO

Czy politycy Trzeciej Drogi wezmą udział  "marszu miliona serc”, którego zorganizowanie przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zapowiedział na 1 października? 

Czytaj więcej

Donald Tusk zapowiada "marsz miliona serc" 1 października w Warszawie

- To jest marsz organizowany przez KO, a my działamy w innym komitecie. Są przepisy wyborcze – mogłoby dojść do takiej sytuacji, że jeżeli przedstawiciele innego komitetu wyborczego pojawią się na marszu organizowanym przez inny komitet, mogą mieć zagrożoną subwencję ze strony PKW - powiedział Michał Kobosko. - To są elementy prawne. Istotne jest to, żeby partie opozycji demokratycznej wygrały wybory w sposób zdecydowany i mogły stworzyć później koalicję, która będzie ratować Polskę z sytuacji, do której doprowadził ją PiS i ratować ją przed ewentualnym sojuszem PiS i Konfederacji - dodał polityk. - Jeszcze mamy trochę czasu, będziemy gotowi z naszym stanowiskiem dotyczącym marszu - zauważył w programie #RZECZoPOLITYCE Michał Kobosko, pierwszy wiceprzewodniczący Polski 2050, jedynka Trzeciej Drogi z Warszawy. 

Gościem Michała Kolanki w programie #RZECZoPOLITYCE był Michał Kobosko, pierwszy wiceprzewodniczący Polski 2050, jedynka Trzeciej Drogi z Warszawy. Polityk odniósł się w rozmowie między innymi do pierwszego powakacyjnego sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” i radia RMF FM, który przynosi istotne zmiany w kolejności partii politycznych startujących w wyborach 15 października. Wynika z niego, żle mimo iż poparcie dla KO lekko spada, opozycja może liczyć na nieznaczną przewagę w liczbie mandatów nad PiS i Konfederacją.

Pozostało 95% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?