Ugrupowanie to opowiada się za dalszą modernizacją Sił Zbrojnych, ale „bez propagandy uprawianej przez PiS”. - To są zbyt poważne sprawy aby uprawiać demagogię mocarstwową. Wojsku brakuje jeszcze dużo uzbrojenia. Podpisane kontrakty bez przetargów i kontroli zostaną zrealizowane za 5 - 8 lat, albo jeszcze dłużej – uważa prof. Edward Czapiewski pytany o jak Bezpartyjni Samorządowcy widzą obronę narodową. Jego zdaniem należy przyspieszyć dostawy dział samobieżnych K9 Tunder, „brakuje ponad 150, gorzej jest z czołgami Abrams, których brakuje ponad 250”.
- Należy zwiększyć ilość samolotów bojowych, prócz poradzieckich, mamy tylko 48 F-16 a zakontraktowane F-35 to sprawa przyszłości. Konieczne jest uszczelnienie granicy wschodniej, płot na granicy z Białorusią okazał się atrapą. Ostatnia kompromitująca wpadka to przelot dwóch śmigłowców białoruskich. Dalsze zakupy broni i uzasadnienie ich celowości musi być kontrolowane nie tylko przez MON – tłumaczy Edward Czapiewski.
Czytaj więcej
Energetyka i kwestie finansowe mogą być tematem kolejnych rozmów przedstawicieli sfery samorządowej z premierem Mateuszem Morawieckim.
Bezpartyjni Samorządowcy widzą armię dwustutysięczną
Pytany ilu żołnierzy powinna liczyć polska armia, odpowiada „ilość wojska adekwatna do potrzeb”. - Trzeba zadbać o lepsze wyposażenie Sił Zbrojnych a to kosztuje. W najbliższych latach wystarczy około 200 tys. dobrze uzbrojonych i uposażonych żołnierzy. Trzeba kierować się jakością a nie ilością żołnierzy. Docelowo można myśleć o 300 tys. żołnierzy – dodaje. Tak liczną armię widzi PiS.
Ile powinniśmy wydawać pieniędzy na obronę narodową? - Po tegorocznych bardzo wysokich i nie zawsze uzasadnionych wydatkach należy w 2024 r. obniżyć je do 3 proc. PKB. Wydatki na wojsko są również ukryte w innych pozycjach budżetu. „3 proc. PKB to wysoki standard i wystarczający” – uważa przedstawiciel Bezpartyjnych Samorządowców. Jego zdaniem w Polsce powinny stacjonować wojska sojusznicze – głównie z USA, „ze względu na zagrożenie rosyjskie”, ale ich ilość trzeba uzgodnić w rozmowach sojuszniczych.