Zarówno politycy Polski 2050 Szymona Hołowni, jak i PSL-Koalicji Polskiej przekonują, że chwila widocznego napięcia między partiami już minęła. Sobotnia wspólna konferencja liderów i polityków obydwu formacji stała się okazją dla swoistego resetu. Ale kolejne kroki i cała kampania wyborcza – jak już pisaliśmy w „Rzeczpospolita” – z wielu przyczyn nie będą dla nikogo w Trzeciej Drodze łatwe.
Wybory parlamentarne: Nowe otwarcie Trzeciej Drogi
Czytaj więcej
Napięcie między Polską 2050 a PSL było krótkie. Mamy wspólny cel i strategię. Teraz tworzymy listy kandydatów – mówi Miłosz Motyka, rzecznik PSL.
Kryzys, który zażegnały obie formacje, to jednocześnie okazja dla Trzeciej Drogi na zrobienie ponownie nowego otwarcia. To „okno możliwości” będzie oczywiście krótkie, ale niewątpliwie istnieje. Duże wyzwanie czeka sztabowców po obu stronach, czyli m.in. europosła Adama Jarubasa, który ma poprowadzić kampanię PSL. Organizacja wewnętrzna Trzeciej Drogi jest specyficzna, bo zarówno PSL, jak i Polska 2050 Szymona Hołowni mają własne sztaby, których prace mają być koordynowane. To unikalna sytuacja, jeśli chodzi o współczesne kampanie wyborcze. O tym, jak wiele zależy od pracy sztabowej, najlepiej przekonał się w tym roku PiS, który dokonał roszady na najwyższym szczeblu, a szefem sztabu został zamiast Tomasza Poręby Joachim Brudziński.
Czytaj więcej
Po porozumieniu dotyczącym wspólnego startu PSL i Polska 2050 dopinają ostatnie szczegóły. Adam Jarubas będzie szefem sztabu ludowców. Są też już nieoficjalne informacje o kluczowych „jedynkach”.