W niedzielę w jednym z hoteli na warszawskich Włochach zebrali się przedstawiciele wszystkich najważniejszych sił opozycyjnych Białorusi ze Swiatłaną Cichanouską na czele.
Z okazji nadchodzącej trzeciej rocznicy sfałszowanych przez Aleksandra Łukaszenkę wyborów prezydenckich (odbywały się 9 sierpnia 2020 roku) jego przeciwnicy w Warszawie postanowili podsumować trzy lata swojej działalności oraz porozmawiać o przyszłości kraju i obaleniu dyktatury.
Czytaj więcej
Przeciwnicy reżimu Łukaszenki przeprowadzili za granicą największą od trzech lat akcję poparcia dla zakładników dyktatora.
Nazwa konferencji nie jest przypadkowa – Nowa Białoruś. Jak widzą przyszłość swojego kraju przeciwnicy białoruskiego dyktatora? – Chodzi nam o demokratyczne, niepodległe państwo, które dokonuje europejskiego wyboru. Przyjęliśmy projekt deklaracji, w której stawiamy cel – wstąpienie do Unii Europejskiej. W jaki sposób do tego dojdziemy? Stoimy przed dużym wyzwaniem. Musimy obalić reżim Łukaszenki, zmusić Rosję do wycofania swoich żołnierzy z Białorusi, bo są dla nas okupantami. Później nasz kraj czeka opuszczenie ODKB (sojusz militarny z Rosją – red.), Gospodarczej Unii Euroazjatyckiej i Państwa Związkowego z Rosją – mówi „Rzeczpospolitej” Paweł Łatuszka, były dyplomata i minister kultury Białorusi, a obecnie jeden z liderów Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego (rządu na uchodźstwie) na czele ze Swiatłaną Cichanouską.
Liderka wolnej Białorusi podczas przemówienia apelowała do rodaków, by „nie tracili wiary” w demokratyczne przemiany i „nie poddawali się”.