Zamieszki we Francji. Emmanuel Macron odwołuje wizytę w Niemczech

Z powodu niespokojnej sytuacji w swoim kraju prezydent Francji Emmanuel Macron odwołał swoją trzydniową wizytę w Niemczech.

Publikacja: 01.07.2023 18:19

Prezydent Francji Emmanuel Macron

Prezydent Francji Emmanuel Macron

Foto: AFP

Emmanuel Macron miał przyjechać do Berlina już w niedzielę, 2 lipca. Oficjalny progam wizyty zaplanowano na 3 i 4 lipca. Jednak po czterech nocach zamieszek, które wybuchły we Francji po zastrzeleniu podczas policyjnej kontroli na przedmieściach Paryża 17-letniego Nahela M., postanowił on odwołać przyjazd do Niemiec. O decyzji tej poinformowały w sobotę, 1 lipca, Pałac Elizejski i niemiecki Urząd Prezydencki. Macron rozmawiał telefonicznie z prezydentem RFN Frankiem-Walterem Steinmeierem i z uwagi na sytuację w jego kraju poprosił o przełożenie wizyty.

Według komunikatu Steinmeier wyraził ubolewanie, ale zarazem pełne zrozumienie dla decyzji francuskiego prezydenta, jak również nadzieję, że „przemoc na ulicach ustanie możliwie szybko i przywrócony zostanie pokój społeczny”. Wizyta Macrona ma odbyć się w innym terminie. Według źródeł w Pałacu Elizejskim „Francuzi nie zrozumieliby, gdyby pojechał on teraz do Niemiec. Te dni w Paryżu są bardzo ważne”.

Ponad 1300 zatrzymanych po zamieszkach we Francji

W marcu, także z uwagi na niepokoje we Francji, swoją wizytę w tym kraju odwołał brytyjski król Karol III. Wówczas miały miejsce demonstracje i gwałtowne protesty przeciwko reformie emerytalnej.

Czytaj więcej

Francja wrze. Spalone samochody, pożary, tysiąc osób zatrzymanych

W sobotę francuskie MSW poinformowało, że w trakcie zamieszek w całym kraju zatrzymano 1311 osób. Minionej nocy w starciach rannych zostało co najmniej 79 policjantów i żandarmów, ale rozruchy były mniej intensywne niż w poprzednich dniach.

Według wstępnych danych w nocy z piątku na sobotę spalono 1350 samochodów, 234 budynki zostały podpalone bądź uszkodzone, a na ulicach odnotowano 2560 pożarów. Zatrzymano o 400 osób więcej niż wcześniejszej nocy.

W opanowaniu sytuacji we Francji nie pomogło nawet zmobilizowanie 45 tysięcy funkcjonariuszy policji oraz zarządzone ograniczenia w życiu publicznym. W piątek wieczorem minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin polecił prefekturom wstrzymanie od godziny 21.00 kursów autobusów, tramwajów i pociągów w całym kraju. Zabroniono noszenia przy sobie fajerwerków i substancji łatwopalnych. Zaś w dużych miastach, takich jak Lyon, Marsylia czy Strasburg, zakazano organizacji demonstracji i zgromadzeń - poinformował nadawca franceinfo.

Mimo to ponownie doszło do grabieży, zniszczenia mienia i gwałtownych starć. Według doniesień medialnych, szczególnie gwałtowne zamieszki miały miejsce w Marsylii i Lyonie. W Marsylii splądrowano między innymi kościół i supermarket po podpaleniu.

Niepokoje w Brukseli i w terytoriach zamorskich

Jak podają media, do niepokojów doszło także poza granicami Francji, w tym w Brukseli, stolicy sąsiedniej Belgii, a także na francuskich terytoriach na Karaibach. W Cayenne, stolicy Gujany Francuskiej, jedna osoba zginęła od rykoszetu. W stolicy Martyniki Fort-de-France około 30 zamaskowanych osób starło się z policją.

Czytaj więcej

Zamieszki we Francji. Policja zabija coraz częściej

Większość uczestników zamieszek to bardzo młodzi ludzie. Prezydent Macron zaapelował do rodziców o odpowiedzialność, a także obwinił media społecznościowe za eskalację przemocy.

W sobotę w Nanterre pod Paryżem miał się odbyć pogrzeb zastrzelonego przez policję Nahela M. 17-latek zginął we wtorek, 27 czerwca, rano. Siedział za kierownicą samochodu, który został zatrzymany przez patrol motocyklowy. Gdy młody mężczyzna nagle odjechał, policjant oddał śmiertelny strzał.

Policjant obwiniany o śmierć Nahela M. został zatrzymany w areszcie. Wszczęto przeciwko niemu formalne dochodzenie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.

Emmanuel Macron miał przyjechać do Berlina już w niedzielę, 2 lipca. Oficjalny progam wizyty zaplanowano na 3 i 4 lipca. Jednak po czterech nocach zamieszek, które wybuchły we Francji po zastrzeleniu podczas policyjnej kontroli na przedmieściach Paryża 17-letniego Nahela M., postanowił on odwołać przyjazd do Niemiec. O decyzji tej poinformowały w sobotę, 1 lipca, Pałac Elizejski i niemiecki Urząd Prezydencki. Macron rozmawiał telefonicznie z prezydentem RFN Frankiem-Walterem Steinmeierem i z uwagi na sytuację w jego kraju poprosił o przełożenie wizyty.

Pozostało 86% artykułu
Polityka
Donald Trump zmienia plany. Nie dojdzie do spotkania z Andrzejem Dudą
Polityka
Wybory prezydenckie w USA. Grupa republikanów: Trump nie nadaje się na prezydenta
Polityka
Izrael twierdzi, że Iran chciał dokonać zamachu na Beniamina Netanjahu
Polityka
Nietypowa próba rakietowa Korei Północnej. Pociski spadły na terytorium kraju
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Polityka
Brandenburgia przed wyborami. Los kanclerza Scholza zależy od wyniku AfD?