Partia Marianny Schreiber, Mam Dość 2023, nie istnieje

Była uczestniczka "Top Model", żona ministra z PiS Łukasza Schreibera, przedstawia się jako liderka ugrupowania „Mam Dość 2023”. W rzeczywistości nie zostało ono zarejestrowane – ustaliła rp.pl.

Publikacja: 16.06.2023 13:34

Marianna Schreiber

Marianna Schreiber

Foto: PAP, Rafał Guz

„Otwieram spotkania Lody i Piwo z Marianną Schreiber. Ja stawiam. Zapraszam serdecznie. Będziemy rozmawiać o polityce i o tym wszystkim, co dotyka nasze polskie społeczeństwo. Ale żeby nie było za słodko, to zapraszam was na piwko” – ogłosiła w mediach społecznościowych Marianna Schreiber. Spotkania zaplanowano na początku lipca nad Wisłą w Warszawie i są kolejnym happeningiem, mającym przyciągnąć wyborców do celebrytki, przedstawiającej się jako liderka partii „Mam Dość 2023”.

Marianna Schreiber: Żona ministra z PiS w programie TVN "Top Model"

Zanim Schreiber została polityczką, w 2021 roku wzięła udział w programie TVN "Top Model". Zyskała rozgłos, jednak nie tylko z powodu urody, ale głównie z uwagi na fakt, że od samego początku nie kryła, że jest żoną ministra i polityka PiS Łukasza Schreibera. Dodała, że mąż na początku nic nie wiedział o jej udziale w programie. Jej przygoda z Top Model skończyła się już na trzecim odcinku, ale to wystarczyło, by zdobyć popularność i kontynuować karierę w mediach społecznościowych.

Czytaj więcej

Robert Mazurek: Biust pójdzie w pięty

Od tej pory Schreiber robi dużo, by utrzymywać uwagę internautów. Nagrała piosenkę i teledysk, w którym wystąpiła w stroju syrenki, niesiona przez boksera Marcina Najmana. Wystawiła na licytację na rzecz WOŚP wspólny pobyt na basenie, którą wygrał Michał Marszał, satyryk z tygodnika „Nie”. Odbyła dobrowolną 28-dniową służbę wojskową. Poddała się nawet operacji nosa. Wszystko to szczegółowo relacjonuje w mediach społecznościowych, których jest obecnie gwiazdą.

Jako polityczka zaczęła przedstawiać się w maju ubiegłego roku, gdy ogłosiła, że zakłada ugrupowanie „Mam Dość 2023”. Przed rokiem jej ugrupowanie miało własną platformę na Paradzie Równości, gdzie Schreiber wystąpiła w tęczowym żakiecie. Udało mu się też wywalczyć poparcie samego Lecha Wałęsy. Problem w tym, że partia „Mam Dość 2023” nie istnieje.

Marianna Scheriber nie zarejestrowała swojej partii

Dlaczego pierwszy wniosek oddalono? Jak wyjaśnia Sąd Okręgowy, dołączono do niego jedynie 184 podpisy na listach poparcia. Tymczasem prawo wymaga złożenia co najmniej tysiąca podpisów.

Dlaczego Schreiber złożyła tak małą liczbę podpisów? Aktywistka wyjaśnia nam, że była świadoma braków, a jej celem było „zarezerwowanie” nazwy w sądzie. Jak tłumaczy, po konferencji założycielskiej ugrupowania powstało kilka fałszywych profili w internecie, podszywającej się pod jej nazwę. – Aby nie dać się ubiec w procesie rejestracji, złożyliśmy wniosek z uzbieranymi ponad 700 podpisami – wyjaśnia nam. – Sąd podczas weryfikacji odrzucił część złożonych podpisów, a tylko 184 uznał za poprawne – dodaje.

Jak mówi nam Marianna Schreiber, udało jej się wywalczyć przedłużenie terminu na złożenie wystarczającej liczby podpisów, jednak „jeden z członków założycieli okazał się w trakcie działań osobą podstawioną przez inną partię (Platformę Obywatelską) i robił krecią robotę, podrzucając nierealne pomysły programowe”. – Pod koniec roku stwierdziliśmy, że lepiej wycofać pierwszy wniosek o rejestracje, usunąć z dokumentów osobę, działająca na szkodę partii, i złożyć je poprawnie ponownie – podkreśla. Dodaje, że sąd potwierdził już liczbę 922 podpisów, wzywając do uzupełnienia braków. – Zebraliśmy kolejną porcję podpisów i zostały złożone w biurze podawczym sądu na początku czerwca. Czekamy zatem na ostateczny wynik procesu rejestracji partii – mówi Marianna Schreiber.

Czy Marianna Schreiber będzie mieć swoją partię?

Czy ostatecznie uda się jej zarejestrować ugrupowanie? „Do ponownego wniosku o rejestrację partii »Mam Dość 2023« załączono 1021 podpisów, które nie zostały jeszcze zweryfikowane” – informuje nas tylko Sąd Okręgowy w Warszawie.

Zebraliśmy kolejną porcję podpisów i zostały złożone w biurze podawczym sądu na początku czerwca. Czekamy zatem na ostateczny wynik procesu rejestracji partii

Marianna Schreiber

Problemy z rejestracją nie wydają się zniechęcać Marianny Schreiber do polityki. Jeszcze w czwartek po południu pojawiła się na demonstracji pod Sejmem przeciw przemocy wobec dzieci. W mediach społecznościowych wyraziła też zdziwienie, że jej zaproszenie na wspólne lody kojarzy się niektórym internautom z seksem. „Nie rozumiem waszego podejścia. Strach pomyśleć, co by było, gdybym zaprosiła na kiełbasę z grilla”’ – ironizowała.

Marianna Schreiber mówi rp.pl, że jej powstająca partia planuje „współpracę ze środowiskiem politycznym mającym większe doświadczenie i bardziej rozbudowane struktury terenowe”. – Prowadzimy od kilku miesięcy rozmowy i mamy zamiar ogłosić to pod koniec czerwca – dodaje.

„Otwieram spotkania Lody i Piwo z Marianną Schreiber. Ja stawiam. Zapraszam serdecznie. Będziemy rozmawiać o polityce i o tym wszystkim, co dotyka nasze polskie społeczeństwo. Ale żeby nie było za słodko, to zapraszam was na piwko” – ogłosiła w mediach społecznościowych Marianna Schreiber. Spotkania zaplanowano na początku lipca nad Wisłą w Warszawie i są kolejnym happeningiem, mającym przyciągnąć wyborców do celebrytki, przedstawiającej się jako liderka partii „Mam Dość 2023”.

Pozostało 91% artykułu
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?