Ekonomiści, przedsiębiorcy, politycy i znajomi – 20 kwietnia prezes Marian Banaś wręczył akty powołania 15 osobom, które wybrał na członków swojej grupy doradczej. O ich roli powiedział niewiele.
„Członkami rady zostali ludzie oddani Najwyższej Izbie Kontroli i służbie publicznej, którym na sercu leży dobro Polski i Polaków. Społeczna Rada Doradcza jest zespołem pomocniczym Prezesa NIK. Jej wysiłek ma realnie przyczyniać się do usprawniania mechanizmów funkcjonujących w obszarach strategicznych i ważnych dla obywateli” – poinformował w komunikacie. I dodał, że „chodzi m.in. o takie dziedziny jak finanse publiczne, budżet państwa, zdrowie publiczne, gospodarkę, naukę, obronność, administrację publiczną, samorządy czy infrastrukturę”.
Czytaj więcej
Gdański sąd uchylił postanowienie prokuratora o odmowie wszczęcia postępowania w sprawie uniemożliwienia przeprowadzenia kontroli przez Najwyższą Izbę Kontroli w Fundacji Energa. - Postanowienie sądu wskazuje, że NIK ma prawo do przeprowadzania kontroli w spółkach Skarbu Państwa - powiedział w TVN prezes NIK Marian Banaś i zapowiedział kolejną próbę przeprowadzenia kontroli w PKN Orlen.
Wśród doradców jest m.in. Stanisław Kluza, były szef KNF; Henryk Siodmok, prezes prywatnej firmy Mo-BRUK – lidera branży przetwarzania odpadów przemysłowych; dr Andrzej Sadowski, ekonomista i prezydent Centrum im. Adama Smitha; czy znany kiedyś polityk, były europoseł Dariusz Maciej Grabowski. Wielu to ekonomiści.
– Rada społeczna przy prezesie NIK skupia osoby, które w jakimś obszarze swojej aktywności się wyróżniły. Mamy pracować na rzecz naprawy państwa polskiego jako ciało doradcze, ale nie w bieżącej działalności NIK, lecz wypracowując systemowe zalecenia płynące z raportów kontrolnych. Sądzę, że moje doświadczenie prezes uznał za użyteczne – mówi nam dr Andrzej Sadowski.