Kłamstwo dobija Fox News

Rupert Murdoch zapłaci rekordową karę za zniesławienie. A Donladowi Trumpowi trudno będzie dalej manipulować wyborcami.

Publikacja: 20.04.2023 03:00

Fox News powtarzał, że Donald Trump wygrał wybory w 2020 r. Okazało się, że twierdził tak bez podsta

Fox News powtarzał, że Donald Trump wygrał wybory w 2020 r. Okazało się, że twierdził tak bez podstaw

Foto: CHANDAN KHANNA/AFP

Wyrok może mieć fundamentalne znacznie dla przyszłości politycznej Ameryki. Do tej pory niewiele osób, które rozpowszechniały kłamstwo o „skradzeniu zwycięstwa Trumpowi” w 2020 r., zostało pociągniętych do odpowiedzialności. Dlatego, jak pokazuje sondaż CNN z marca, wciąż 63 proc. wyborców republikańskich uważa, że Joe Biden jest uzurpatorem.

Sam Trump podtrzymuje tezę o sfałszowaniu wyborów i na niej chce oprzeć kampanię przed wyborami w 2024 r. Przyznanie przez Ruperta Murdocha, właściciela Fox News, że zarzuty były zmyślone, może bezpowrotnie osłabić szanse na powrót do Białego Domu 45. prezydenta USA.

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Upadek Fox News. Nadzieja dla demokracji

Drwiny z prezydenta

Murdoch zdecydował się na zapłacenie największego w historii USA zadośćuczynienia za zniesławienie, bo groziło mu coś gorszego: upadek firmy. W trakcie trwających od dwóch lat przygotowań do procesu adwokaci firmy Dominion, odpowiedzialnej za system liczenia głosów, zebrali ogromną liczbę dowodów, w tym SMS-y, maile i nagrania, które dowodziły, że właściciel Fox oraz czołowe gwiazdy prawicowej sieci telewizyjnej doskonale wiedzieli, iż nie ma dowodów na nieprawidłowości.

– Pasjami nienawidzę Trumpa. Jego prezydentura to była katastrofa – słychać Tuckera Carlsona, największą gwiazdę Fox. – Nasi ludzie przystali na tę teorię – mówi z kolei Murdoch, przyznając, że jego sieć nigdy nie ograniczała się do bezstronnego opisywania życia politycznego w USA.

Producenci dowodzili, że pojawienie się na antenie najbardziej znanych zwolenników kłamstw o sfałszowaniu wyborów, jak Rudy Giuliani, to „złoto” dla poprawy oglądalności. Przyznawali, iż widownia „nie chce słuchać o możliwości pokojowego przekazania władzy” kandydatowi demokratów. Niektóry pracownicy Fox drwili z Trumpa, twierdząc, że odchodzący prezydent musi być pod wpływem „grzybków” czy „LSD lub innych narkotyków”.

Mimo to, jak podał sędzia trybunału w Wilmington w stanie Delaware Eric Davis, w kluczowym momencie między wyborami a przekazaniem władzy pod koniec 2020 r. stacja przynajmniej 20 razy emitowała audycje, w których podtrzymywała teorię o nieprawidłowościach systemu liczenia głosów firmy Dominion. Rozpowszechniała nawet informację o przypadku przerzucenia przez firmę głosów należnych Trumpowi na Bidena.

Davis szykował się do wezwania na świadków transmitowanego na cały kraj procesu także syna Murdocha, Lachlana, czy inne czołowe postaci sieci, takie jak Maria Bartiromo czy Sean Hannity. Powołano już składającą się z sześciu kobiet i sześciu mężczyzn o różnym pochodzeniu etnicznym ławę przysięgłych, która miała wydać ostateczny wyrok.

Dominion domagał się 1,6 mld dol. odszkodowania oraz oświadczenia ze strony Fox, że stacja została zbudowana na kłamstwie. Decyzja o porozumieniu stron, ogłoszona w nocy z wtorku na środę czasu polskiego, w chwili, gdy miał się rozpocząć proces, zaskoczyła sędziego.

– Strony przełamały swoje różnice – oświadczył Davis.

Reprezentujący Dominion prawnik Justin Nelson tryumfował.

– Aby nasza demokracja przetrwała kolejnych 250 lat, a miejmy nadzieję znacznie dłużej, musimy wszyscy dzielić przywiązanie do faktów. Dzisiejszy dzień jest spektakularnym zwycięstwem dla prawdy i demokracji – przekonywał.

Trump obrażony na telewizję

Fox nie będzie musiał ogłosić oświadczenia, że kłamał na całej linii w sprawie wyborów w 2020 r., ale zgodził się przyznać, że „w niektórych przypadkach” mijał się z prawdą. Wysokość rekompensaty jest co prawda przeszło dwukrotnie niższa niż kwota, której domagał się Dominion, ale stanowi aż ośmiokrotność zeszłorocznych dochodów firmy informatycznej.

Jednak bez polubownego porozumienia Fox groziłoby bankructwo nie tylko na poziomie wizerunkowym, ale i finansowym. Liczba jego widzów, a więc i dochody, od wielu miesięcy spada m.in. dlatego, że pojawili się konkurenci, jak Newsmax, którzy idą jeszcze dalej w kłamstwo niż spółka Murdocha.

Medialny magnat chce też stworzyć precedens dla innych czekających go procesów z powodu rozpowszechnianych kłamstw o zwycięstwie Trumpa. Inna spółka zajmująca się podliczeniem głosów, Smartmatic, domaga się od Fox 2,7 mld dol., a więc niemal dwa razy więcej niż chciał Dominion.

Procesy czekają także czołowych sojuszników Trumpa, którzy publicznie twierdzili, że Biden skradł wyborcze zwycięstwo, w tym Rudy’ego Giulianiego, Sidneya Powella czy Mike’a Lindella. Podobny los może wreszcie czekać samego Trumpa. I to jeszcze zanim dostanie szansę na ponowne uzyskanie immunitetu jako prezydent USA.

Między Fox News i Trumpem relacje już od pewnego czasu nie układają się dobrze. Po listopadowych wyborach do Kongresu, w których kandydaci popierani przez miliardera osiągnęli znacznie gorszy wynik, niż się spodziewano, Murdoch miał nałożyć „łagodne embargo” na byłego prezydenta. Z kolei na początku marca czołowy sojusznik Trumpa Steve Bannon uznał, że nadszedł czas na odwrócenie się od Fox News. Jednak dopiero notowania Donalda Trumpa w kampanii wyborczej pokażą, czy obie strony mimo wszystko nie są na siebie skazane.

Wyrok może mieć fundamentalne znacznie dla przyszłości politycznej Ameryki. Do tej pory niewiele osób, które rozpowszechniały kłamstwo o „skradzeniu zwycięstwa Trumpowi” w 2020 r., zostało pociągniętych do odpowiedzialności. Dlatego, jak pokazuje sondaż CNN z marca, wciąż 63 proc. wyborców republikańskich uważa, że Joe Biden jest uzurpatorem.

Sam Trump podtrzymuje tezę o sfałszowaniu wyborów i na niej chce oprzeć kampanię przed wyborami w 2024 r. Przyznanie przez Ruperta Murdocha, właściciela Fox News, że zarzuty były zmyślone, może bezpowrotnie osłabić szanse na powrót do Białego Domu 45. prezydenta USA.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala