Wioletta Paprocka-Ślusarska na czele sztabu wyborczego KO: Najtrudniejsza misja

Wioletta Paprocka-Ślusarska nie jest może szerzej znana opinii publicznej, ale doskonale zna mechanizmy i wewnętrzne środowiska w Platformie. Teraz przed nią najtrudniejsze wyzwanie w karierze.

Publikacja: 19.04.2023 14:48

Donald Tusk i Wioletta Paprocka-Ślusarska

Donald Tusk i Wioletta Paprocka-Ślusarska

Foto: PAP/Artur Reszko

Donald Tusk nie zaskoczył nikogo w Warszawie, gdy w poniedziałek w Białej Podlaskiej ogłosił wreszcie informację, którą krążyła od wielu tygodni: Wioletta Paprocka-Ślusarska, prawa ręka Rafała Trzaskowskiego w warszawskim ratuszu, będzie kierować kampanią Koalicji Obywatelskiej w 2023 roku. - Cieszę się, że jestem tutaj w Lubelskiem, bo stąd pochodzę, stąd od was, od nas będzie przyszła szefowa sztabu. W takim niedużym mieście, ale wielkim, bo jest w moim sercu, na takiej sali przez kilka lat grałam w piłkę ręczną w KMKS Kraśnik. Brawa dla tej drużyny. I wiem, że tylko drużynowo się zwyciężą - powiedziała Paprocka-Ślusarska (rocznik 1983) po tym, jak szefową sztabu ogłosił ją Donald Tusk.  I była to bezpośrednia decyzja szefa PO, która zapadła już kilka miesięcy temu.

Aspekt na grę drużynową w pierwszych słowach Paprockiej nie dziwi. Bo w kuluarach jest jasne, że jako szefowa sztabu będzie grała w drużynie Tuska, a nie "na siebie", co czasami zdarzało się w przeszłości na podobnych sztabowych stanowiskach. Paprocka nie będzie kandydować do Sejmu, ani szukać cytowań w mediach, a jako bliska współpracowniczka Rafała Trzaskowskiego gwarantuje dobrą współpracę obydwu polityków w przyszłości. A taka współpraca, dobra atmosfera i ucięcie informacji o konflikcie, są dla PO ważne. 

Czytaj więcej

Michał Kolanko: Kampanijny zegar tyka

Kim jest Paprocka-Ślusarska jako menadżer i sztabowiec? - Jeśli dobrze czytam sytuację, to za przekaz i strategię w kampanii będzie odpowiadał aż do wyborów Donald Tusk i Igor Ostachowicz, a za organizację i wykonawstwo - Paprocka - mówi nam Łukasz Pawłowski, szef Ogólnopolskiej Grupy Badawczej, który zna świeżo upieczoną szefową sztabu KO z czasów pracy w kampanii. - Jeśli to prawda, to jest to wybór najlepszy z możliwych. Paprocka to jedna z bardziej organizacyjnie sprawnych osób dziś w PO - podsumowuje Pawłowski.

Innym atutem Paprockiej jest to, że doskonale zna Platformę Obywatelską. I współpracowała w przeszłości z politykami, którzy są dziś w bardzo różnych miejscach i frakcjach. Była na przykład współpracowniczką Grzegorza Schetyny, gdy ten był szefem MSWiA. Teraz jest kojarzona przede wszystkim z Trzaskowskim, który w Białej Podlaskiej po raz pierwszy wystąpił w nowej roli - nie tylko jako prezydent Warszawy i wiceszef PO, ale też jako polityk zapewniający wsparcie PO i Tuskowi, bezpośrednio na wyborczych spotkaniach. Z naszych rozmów wynika, że Tusk i Trzaskowski będą częściej pojawiali się w duecie, ale nie będą zawsze występować w tym formacie, który został zaprezentowany w poniedziałek w Białej Podlaskiej. Przynajmniej w najbliższych tygodniach. 

Optymalny dla PO scenariusz nie zmaterializował się tej wiosny. PiS, mimo ogromnych problemów wewnętrznych i zewnętrznych, zdołał po zimie utrzymać przewagę nad KO

Wyzwanie stojące przed szefową sztabu KO jest dwojakie. Po pierwsze: chodzi o ułożenie pracy sztabu oraz relacji z innymi politykami i polityczkami PO. W poniedziałek w Białej Podlaskiej, poza Paprocką, przedstawione zostały dwie osoby: Monika Wielichowska, która odpowiada za logistykę i wyjazdy Tuska oraz Agnieszka Rucińska, zajmująca się relacjami z mediami. Jednak wokół Tuska są też tacy politycy jak rzecznik PO, Jan Grabiec czy sekretarz partii, Marcin Kierwiński. Jako szefowa sztabu Paprocka będzie musiała ułożyć sobie relacje z nimi wszystkimi - z konstelacją polityków i polityczek w bliższym i dalszym otoczeniu Tuska, oraz z innymi politykami z licznych grup i podgrup w PO. Jej znajomość partii będzie tu szczególnie przydatna, jak również fakt, że od początku jest jasne, iż jest szefową sztabu zgodnie z decyzją i pełnym wsparciem "kierownika". A to się liczy. 

Drugie wyzwanie to ogólna sytuacja. Jest całkiem jasne, że optymalny dla PO scenariusz nie zmaterializował się tej wiosny. PiS, mimo ogromnych problemów wewnętrznych i zewnętrznych, zdołał po zimie utrzymać przewagę nad KO, trwale do sondażowej "mijanki" nie doszło. To zaś oznacza, że jesteśmy teraz w nieznanym jeszcze kilka miesięcy temu scenariuszu. Politycy PO podkreślają, że do wyborów jest jeszcze dużo czasu. Ale z drugiej strony wiele tego czasu już upłynęło, a niektóre wydarzenia - jak wspomniane wcześniej zima i tezy, że zabraknie węgla, a Polacy będą marzli w domach - są już nie do cofnięcia. I wpływają na ogólne postrzeganie opozycji i samej KO. 

To wszystko sprawia, że przed Paprocką być może najtrudniejsza misja w jej politycznej karierze. Ale każdy, kto zna szefową sztabu PO wie, że skala wyzwania ją nie zraża - a bardziej mobilizuje. 

Donald Tusk nie zaskoczył nikogo w Warszawie, gdy w poniedziałek w Białej Podlaskiej ogłosił wreszcie informację, którą krążyła od wielu tygodni: Wioletta Paprocka-Ślusarska, prawa ręka Rafała Trzaskowskiego w warszawskim ratuszu, będzie kierować kampanią Koalicji Obywatelskiej w 2023 roku. - Cieszę się, że jestem tutaj w Lubelskiem, bo stąd pochodzę, stąd od was, od nas będzie przyszła szefowa sztabu. W takim niedużym mieście, ale wielkim, bo jest w moim sercu, na takiej sali przez kilka lat grałam w piłkę ręczną w KMKS Kraśnik. Brawa dla tej drużyny. I wiem, że tylko drużynowo się zwyciężą - powiedziała Paprocka-Ślusarska (rocznik 1983) po tym, jak szefową sztabu ogłosił ją Donald Tusk.  I była to bezpośrednia decyzja szefa PO, która zapadła już kilka miesięcy temu.

Pozostało 82% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Michał Kolanko: Kampanijny zegar tyka
Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu