Minister oświadczył to w momencie, gdy we Francji od miesięcy trwa spór o forsowaną przez rząd Elisabeth Borne i prezydenta Francji Emmanuela Macrona reformą systemu emerytalnego, w ramach której wiek emerytalny ma być podniesiony z 62 do 64 lat. Przeciwko reformie opowiada się większość Francuzów.
Obecnie maksymalny wiek w jakim rezerwiści mogą być powołani pod broń wynosi od 60 do 65 lat.
Czytaj więcej
Gdy prezydent ma tak wielkie uprawnienia, że może pomijać parlament, tylko brutalne manifestacje potrafią zatrzymać Macrona. Następny strajk generalny już we wtorek.
- Podnosimy limity wieku. Ludzie będą mogli być rezerwistami francuskiej armii do ukończenia 70. roku życia lub 72. dla niektórych specjalności - powiedział Lecornu.
We Francji jest obecnie 40 tys. rezerwistów, ale prezydent Macron chce podwoić tę liczbę - podaje AFP.