Polskie starcie w rejonie wileńskim. Sukces AWPL i dogrywka o stanowisko mera

Akcja Wyborcza Polaków na Litwie będzie miała więcej radnych po niedzielnych wyborach samorządowych. W mateczniku czeka ją jednak nieoczekiwana dogrywka w walce o stanowisko mera rejonu.

Publikacja: 06.03.2023 20:20

Widok z wileńskiego ratusza

Widok z wileńskiego ratusza

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Haszczyński

– Odnieśliśmy sukces, będziemy mieli 57 radnych, czyli o pięć mandatów więcej niż dotychczas, i uzyskaliśmy dużo więcej głosów niż w poprzednich wyborach. Poparło nas 5,4 proc. głosujących w skali całego kraju, a startowaliśmy tylko w 11 okręgach (na 60 – przyp. red.) – mówi „Rzeczpospolitej” Waldemar Tomaszewski, szef Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL), nazywanej niekiedy polską partią. Te 5,5 proc. to więcej, niż przewidywały sondaże.

Tomaszewski za „ogromny sukces” uważa też wynik w najważniejszym dla partii rejonie wileńskim (w jego skład nie wchodzi stolica, lecz tereny okalające ją od północy, południa i wschodu po granicę z Białorusią). W rejonie wileńskim – w którym do niedawna Polacy stanowili większość, a teraz około 40 proc. mieszkańców – AWPL zdobyła większość mandatów (18 na 31, tyle samo miała dotychczas), ale po raz pierwszy jej kandydat na mera nie wygrał w pierwszej turze. Niektórzy, zwłaszcza ze stołecznych środowisk polskich niechętnych AWPL, uznali to za wielkie wydarzenie, a nawet za początek końca dominacji partii Tomaszewskiego wśród mniejszości polskiej. 

Czytaj więcej

Partia Reform premier Kai Kallas wygrała wybory w Estonii

W drugiej turze w rejonie wileńskim zmierzą się dwaj młodzi Polacy – 35-letni Waldemar Urban z AWPL (48 proc. głosów w pierwszej) i 31-letni Robert Duchniewicz (25,5 proc.), kandydat Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej, jeden z wiceszefów tego czołowego ugrupowania na scenie krajowej, obecnie w opozycji do rządu konserwatystów i liberałów. Duchniewicz ukończył polską szkołę w Niemenczynie, najważniejszym ośrodku w rejonie. Jest prawnikiem.

Duchniewicz w rozmowie z „Rzeczpospolitą” sugeruje, że gdyby druga tura była „w pełni sprawiedliwa”, to miałby szansę na zwycięstwo. Twierdzi, że AWPL wykorzystuje swoją pozycję w rejonie, angażuje w wybory aparat lokalnej władzy, podwozi elektorat do lokali, a nawet straszy pozbawieniem pomocy socjalnej. Tomaszewski odpowiada na te zarzuty: – To nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Zgodnie z nowym prawem rola mera (rejonu czy miasta) wzrośnie, stanie się szefem aparatu wykonawczego, nie będzie on już jednocześnie radnym, natomiast od niego będą zależały najważniejsze nominacje. Duchniewicz zapowiada, że gdyby on został merem, to współpraca z AWPL „byłaby możliwa”. 

W skali całej Litwy najlepiej wypadli socjaldemokraci. Na drugim miejscu są konserwatyści

Największy sukces AWPL odniosła w sąsiadującym z wileńskim rejonie solecznickim, wywalczyła 21 z 25 mandatów, a rządzący od kilkunastu lat mer Zdzisław Palewicz uzyskał poparcie aż 83 proc. głosujących. W stolicy, gdzie na mera kandydował Waldemar Tomaszewski i zajął piąte miejsce, AWPL będzie miała siedmiu radnych (na 51), o jednego więcej niż  dotychczas.

AWPL była krytykowana w Polsce za flirtowanie z prokremlowskimi Rosjanami, a także za promoskiewskie wypowiedzi niektórych liderów. Od rosyjskiej agresji na Ukrainę jest w tej sprawie ostrożna, na dodatek jej kontrowersyjny partner koalicyjny, Alians Rosjan, przestał istnieć. Prorosyjskość czy sympatia do Łukaszenki, rządzącego sąsiadującą z zamieszkanymi przez litewskich Polaków rejonami, całkowicie nie zniknęła. – Ale radni AWPL w rejonie wileńskim potępili rosyjską inwazję na Ukrainę, to mogę potwierdzić – mówi „Rzeczpospolitej” Robert Duchniewicz, 

W skali całej Litwy najlepiej wypadli socjaldemokraci, którzy zdobyli 17,7 proc. głosów, na dodatek już w pierwszej turze obsadzili stanowiska dziesięciu merów (w większości rejonów i miast konieczna będzie druga tura). Na drugim miejscu (16 proc.) są konserwatyści, główna siła obecnego rządu litewskiego. 

Najważniejsza samorządowa rozgrywka odbędzie się za dwa tygodnie w Wilnie, gdzie o stanowisko mera powalczą konserwatysta Valdas Benkuskas i rządzący już wiele lat w przeszłości miastem Artūras Zuokas.

– Odnieśliśmy sukces, będziemy mieli 57 radnych, czyli o pięć mandatów więcej niż dotychczas, i uzyskaliśmy dużo więcej głosów niż w poprzednich wyborach. Poparło nas 5,4 proc. głosujących w skali całego kraju, a startowaliśmy tylko w 11 okręgach (na 60 – przyp. red.) – mówi „Rzeczpospolitej” Waldemar Tomaszewski, szef Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL), nazywanej niekiedy polską partią. Te 5,5 proc. to więcej, niż przewidywały sondaże.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala