Mateusz Morawiecki i Giorgia Meloni, premierzy prawicowych rządów Polski i Włoch, powiedzieli, że są po tej samej stronie w sprawie Ukrainy i chcą przekonać przywódców UE, że 27 krajów członkowskich czyni ją silną dzięki swojej różnorodności.
Czytaj więcej
Rzecznik MSZ Ukrainy, Ołeh Nikołenko, oskarżył byłego premiera Włoch, Silvio Berlusconiego, o szerzenie rosyjskiej propagandy, po tym jak Berlusconi stwierdził, że gdyby był premierem Włoch nie spotkałby się z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim.
- Nasze poglądy są bardzo zbliżone do tego, jaka powinna być UE jako gracz na arenie międzynarodowej – powiedziała Meloni po rozmowach w Warszawie z Morawieckim.
- Chcemy, aby Europa była politycznym, ale nie biurokratycznym gigantem i pracujemy nad taką Europą – powiedziała premier Włoch, dodając, że „UE powinna wziąć pod uwagę, że tworzą ją różne tożsamości”.
Morawiecki z kolei mówił, że, podobnie jak rząd Włoch, Polska chce, aby Europa była "normalna" - aby można w niej było hodować i jeść zwierzęta i "hołdować tym upodobaniom", które są różne w róznych krajach.