Pierwsze nagrania z sali sądowej opublikowała główna białoruska propagandowa agencja Belta. Andrzej Poczobut z zakutymi w kajdanki rękami stoi w klatce. Przez prokuraturę dyktatora jest oskarżany o m.in. „podżeganie do nienawiści”, za co może mu grozić nawet 12 lat więzienia. Za kratami znajduje się już niemal dwa lata, został aresztowany 25 marca 2021 roku.
Białoruski niezależny portal Nasza Niwa podaje, że Poczobut jest chory, w ubiegłym tygodniu gorączkował. Z informacji tych wynika, że nie pozwolono mu nawet leżeć w dzień, bo tego zabrania regulamin w białoruskich aresztach.
Czytaj więcej
Oprócz Białorusi Aleksandra Łukaszenki przytrafiło się to tylko w hitlerowskich Niemczech i komunistycznych Chinach.
Sprawę Poczobuta w sądzie obwodowym Grodna będzie rozstrzygał sędzia Dzmitry Bubienczyk, który w ubiegłym roku skazał kilkoro opozycjonistów na wieloletnie więzienie.