1. Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski
Nie mogło być innego zwycięzcy. Wygrywa właściwie we wszystkich rankingach, czasem razem z całym narodem ukraińskim, któremu przewodzi w nierównej walce z imperium zła. Jest i długo pozostanie najlepszym przykładem męża stanu, który stanął na wysokości zadania, nawet powyżej, choć nikt się tego po nim nie spodziewał. Polityk z przypadku, aktor, który wymyślił sobie rolę prezydenta, świetnie zagrał ją w serialu, ale jeszcze lepiej w rzeczywistości. Tytuł serialu „Sługa Narodu” okazał się proroczy. Zełenski nie uciekł, choć Amerykanie proponowali mu ewakuację, gdy wydawało się, że rosyjskie czołgi zaraz pojawią się w centrum Kijowa i rozpocznie się likwidacja ukraińskich elit politycznych. Odwaga dodała wiarygodności jego trudnym do zliczenia wystąpieniom za pomocą łączy internetowych i temu ostatniemu, o historycznym znaczeniu: osobistemu przed amerykańskim Kongresem. Wystąpienia stały się nie tylko symbolem ukraińskiego oporu, nie tylko dodawały otuchy rodakom, ale i pomogły Ukrainie w pozyskiwaniu pomocy z zagranicy. Jego pozycja jest tak silna, że oficjalnie politycy Zachodu jemu pozostawiają wyznaczenie warunków zakończenia tej wojny.
2. Joe Biden
Joe Biden