Na początku grudnia mec. Jacek Dubois poinformował, że sąd nieprawomocnie przyznał Radosławowi Sikorskiemu od Jarosława Kaczyńskiego kwotę 708.480 zł na pokrycie kosztów opublikowania przeprosin w serwisie Onet. Prezes PiS miał przeprosić Radosława Sikorskiego za publiczne zarzucenie mu „zdrady dyplomatycznej. Zdaniem prezesa PiS, w 2010 r. Sikorski, jako szef MSZ, wycofał wystosowaną przez polską ambasadę w Moskwie notę dyplomatyczną z żądaniem uznania przez władze Rosji eksterytorialności miejsca katastrofy smoleńskiej.
W środę w rozmowie z „Gazetą Polską” Jarosław Kaczyński powiedział, że nie ma takich pieniędzy. - Nie mam. Będę zmuszony sprzedać dom, nawet nie wiem, czy to wystarczy, bo jestem właścicielem jednej trzeciej domu, w którym mieszkam - stwierdził prezes PiS.
Czytaj więcej
Na początku grudnia mec. Jacek Dubois poinformował, że sąd nieprawomocnie przyznał Radosławowi Sikorskiemu od Jarosława Kaczyńskiego kwotę 708.480 zł na pokrycie kosztów opublikowania przeprosin w serwisie Onet. Prezes PiS powiedział w rozmowie z "Gazetą Polską", że "będzie zmuszony sprzedać dom". - Nawet nie wiem, czy to wystarczy, bo jestem właścicielem jednej trzeciej domu, w którym mieszkam - powiedział.
Na słowa Kaczyńskiego zareagował we wpisie opublikowanym na Twitterze Radosław Sikorski. "Uważam, że kary za zniesławienie powinny być dotkliwe ale nie rujnujące. Jeśli Kaczyński wpłaci 50,000 złotych na siły zbrojne Ukrainy to odstąpię od domagania się przeprosin za nazwanie mnie zdrajcą dyplomatycznym" – czytamy.