Poseł Paweł Kukiz był w Radiu Plus pytany o stan umowy programowej między Kukiz'15 a PiS. Pod koniec września deklarował w rozmowie z Radiem Zet, że ponieważ nie została dotąd uchwalona ustawa o sędziach pokoju - jeden z głównych postulatów formacji kierowanej przez Kukiza - to "kończą się wspólne głosowania z Prawem i Sprawiedliwością".
W czwartek Paweł Kukiz powiedział, że umowa jest zawieszona. - Do września Prawo i Sprawiedliwość naprawdę świetnie się wywiązywało z tej umowy - zaznaczył. - Uchwaliło nam kilka ustaw, w tym najważniejszą - antykorupcyjną - czy możliwość uprawy marihuany medycznej w Polsce, oczywiście pod kontrolą, wyrównanie świadczeń dla rodzin osób niepełnosprawnych, sprzedaż bezpośrednią dla rolników - dodał.
Czytaj więcej
- Za co się sprzedał Kukiz, skoro nie ma ani subwencji, ani ministerstw, ani spółek, ani pieniędzy ani nawet o "jedynkę" czy miejsce na liście Kaczyńskiego nie prosił? - powiedział poseł Paweł Kukiz, przekonując w rozmowie z Interią, że walczy o prawo, które ukróci "złodziejstwo partyjniaków".
- Ale zostały dwie, szczególnie jedna kluczowa ustawa o sędziach pokoju wybieranych bezpośrednio przez obywateli. No i Solidarna Polska tak niestety to wszystko opóźniała już w podkomisji i w komisji sprawiedliwości - mówił Kukiz. - Zawiesiłem (wspólne z PiS - red.) głosowanie do czasu, dopóki nie będzie ustawa przyjęta - oświadczył.
Poseł zgodził się z uwagą, że ustawa o sędziach pokoju mogłaby zostać w Sejmie przeforsowana bez poparcia Solidarnej Polski. Zastrzegł, że najpierw projekt musi opuścić komisję i podkomisję. Kukiz mówił, że do tej pory ustawa nie wyszła z komisji sprawiedliwości "ze względu na upór Solidarnej Polski, która w tych komisjach ma bardzo mocną pozycję".