W środę w kuluarach Sejmu zarówno wśród posłów PiS, jak i opozycji dominował jeden temat. Rano okazało się, że po „wewnętrznej” dyskusji projekt, który zakładał powołanie nowej Rady ds. Bezpieczeństwa Strategicznego dla kilku kluczowych spółek Skarbu Państwa zostanie jednak przez PiS wycofany. Projekt wywoływał kontrowersje od momentu pojawienia się w poniedziałek. – To decyzja polityczna na Nowogrodzkiej, a nie wpływ koalicjantów czy Pałacu Prezydenckiego. Teraz wszyscy będą twierdzić, że ten projekt zablokowali – twierdzi nasz informator.
A takie informacje pojawiły się w kuluarach natychmiast po jego wycofaniu. Politycy Solidarnej Polski publicznie, zresztą chłodno, wypowiadali się o projekcie, podkreślając, że nie był z nimi skonsultowany przed wysłaniem do Sejmu.
Czytaj więcej
- To jest projekt grupy posłów, to nie było uzgodnione z Solidarną Polską - powiedział wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Janusz Kowalski, oceniając w Radiu Wnet, że tworzenie rady ds. bezpieczeństwa strategicznego jest niepotrzebne.
Hasło „decyzja polityczna”, którym posługują się nasi informatorzy, oznacza, że to prezes PiS Jarosław Kaczyński ostatecznie zdecydował, że projekt należy wycofać.
Politycy PiS oficjalnie podkreślali, że pomysł wywołał poważne wątpliwości natury konstytucyjnej. W tle była jednak oczywiście dyskusja polityczna. – W obecnych warunkach politycznych ten projekt okazał się niewykonalny – przyznaje jeden z naszych rozmówców zorientowany w sytuacji.