Klich został zapytany o to, czy Senat zablokuje ustawę PiS-u przesuwającą wybory z jesieni 2023 r. na wiosnę 2024 r.
- To jest jedno z politycznych zagrań PiS-u, które nie mieści się w standardach demokratycznych. Dzisiaj podczas komisji ustawodawczej występował przedstawiciel wnioskodawców, który próbował argumentować zasadność nowej ustawy. Mówił, że samorządowcy nie mają zastrzeżeń (do zmiany terminu wyborów red) a przecież wszystkie organizacje samorządowców wypowiedziały się jednoznacznie negatywnie. Argument, że terminem wyborów można posługiwać się dowolnie, bo Konstytucja nie określa kadencji samorządów także jest chybiony. Nie wszystko co zasadne musi być zapisane w Konstytucji. Regułą jest to, że kadencji się nie skraca, ani nie wydłuża - tym razem będzie ona wydłużona. Nie powinno się również zmieniać terminu wyborów na chwilę przed ich rozpoczęciem. PiS nie przestrzega demokratycznych standardów - stwierdził polityk.
PiS stworzył wyzwania, których wcześniej nie mieliśmy, takie jak drożyzna i utrata wartości przez złotówkę
Zdaniem senatora "PiS obawia się wyników wyborów parlamentarnych i nie chce by ten wynik wpłynął na samorządowe".