Komisja Europejska w najnowszym raporcie wytknęła Polsce kolejne obszary zaniedbań. Poza przewinieniami wagi ciężkiej, za które grożą konsekwencje traktatowe, raport wskazuje na problemy mniejszej wagi i przedstawia rekomendacje. Nie są to wiążące zalecenia, ale wskazówki, gdzie Bruksela widzi problemy praworządności. Polsce zaleca oddzielenie funkcji ministra sprawiedliwości od prokuratora generalnego i zapewnienie funkcjonalnej niezależności prokuratury od rządu.
Do zalecenia krytycznie odnieśli się przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy. - Nie sądzę, aby zalecenie KE odnośnie rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego mogło być przyczyną dalszego opóźnienia w przekazywaniu środków na KPO - powiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Z kolei minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro tłumaczył, że gdy Polska wstępowała do UE, nie postawiono warunku rozdzielenia tych stanowisk. - Kiedy Polska wchodziła do UE minister sprawiedliwości był prokuratorem generalnym. To najlepiej pokazuje na polityczny charakter tych zarzutów - stwierdził.
Czytaj więcej
Komisja Europejska w najnowszym raporcie wytyka Polsce kolejne obszary zaniedbań. A w sprawie KPO apeluje o silniejsze gwarancje dla sędziów.
W czwartek w Radiu Maryja raport KE komentował wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. - Tu chodzi o wywrócenie naszego rządu - rządu, który stoi po stronie Polaków, po stronie demokracji, który sprzeciwia się tym bezprawnym żądaniom - ocenił, choć raport dotyczący praworządności dotyczy wszystkich krajów członkowskich.
Jako przykład na potwierdzenie swojej tezy polityk Solidarnej Polski wskazał właśnie zalecenie dotyczące rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. - O co chodzi? Otóż połączenie urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego to jest efekt tzw. Okrągłego Stołu. Opozycja demokratyczna po 1989 roku domagała się tego, żeby te dwie funkcje połączyć. W czasie PRL-u były rzeczywiście te dwie funkcje rozłączone, żeby komunistyczne państwo sprawowało nad prokuraturą pełną kontrolę i w związku z tym mogło ręcznie prokuraturą sterować. I Komisja Europejska domaga się właśnie przywrócenia stanu z okresu PRL-u, kiedy te dwie funkcje były rozłączone. Dlaczego oni to czynią? Ze względu na to, że w Polsce był chaos - przekonywał Warchoł.