Po tym, jak zielone światło dały Komisja Europejska i ambasadorowie państw UE, decyzja ministrów finansów to ostatni krok do akceptacji KPO. W piątkowym głosowaniu od głosu wstrzymała się tylko Holandia. Pozostałe kraje głosowały „za”.
Komisja Europejska czeka teraz na postępowanie polskich władz, czyli realizację tzw. kamieni milowych.
Krajowy Plan Odbudowy przewiduje dla Polski 35,4 mld euro: 23,9 mld w dotacjach, 11,5 mld w pożyczkach. Pieniądze te, inaczej niż klasyczne fundusze polityki spójności, są przeznaczone nie tylko na inwestycje, ale też na reformy. Ich wypłata będzie następowała nie na podstawie dostarczonych faktur, ale zrealizowanych reform i osiągniętych celów.
Czytaj więcej
Komisja Europejska poparła polski Krajowy Plan Odbudowy, ponieważ spełnia on wszystkie 11 kryteriów wymienionych w rozporządzeniu ustanawiającym Fundusz Odbudowy i Odporności - oświadczył unijny komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni. Zastrzegł jednak, że decyzja KE nie jest ostateczna.
Polska ma zapisanych w planie 49 reform i 53 inwestycje. Plan obejmuje sześć dziedzin: energię, mobilność, cyfryzację, konkurencyjność, opiekę zdrowotną i jakość inwestycji. Pod presją KE Polska wpisała trzy kamienie milowe odnoszące się do reformy sądownictwa. Pierwsze dwa muszą być zrealizowane do końca czerwca i przewidują likwidację Izby Dyscyplinarnej SN i powołanie w jej miejsce nowego organu, który spełniałby warunki bezstronności, oraz stworzenie systemu dla ukaranych wcześniej sędziów, który dawałby im prawo od odwołania się od wyroków i przeglądu sprawy przez inny sąd w terminie maksimum roku.