Porażka Donalda Trumpa w Georgii

Dwóch kandydatów popieranych przez Donalda Trumpa w Georgii przegrało w prawyborach. To jedna z największych porażek byłego prezydenta w tegorocznych prawyborach

Publikacja: 29.05.2022 21:00

Donald Trump

Donald Trump

Foto: AFP

Nie ma chyba republikanów, którzy bardziej narazili się Trumpowi niż gubernator Georgii Brian Kemp oraz sekretarz stanu Georgii Brad Raffensperger. W 2020 r. skutecznie przeciwstawiali się oskarżeniom Trumpa o sfałszowane i skradzione wybory w ich stanie. M.in. odmówili współpracy, gdy były prezydent zwrócił się do nich o „znalezienie” mu ponad 11 tys. głosów, których potrzebował, by wygrać w ich stanie.

W ubiegłym tygodniu rozstrzygały się prawybory w kilku innych stanach, w tym w Alabamie i Teksasie, niemniej jednak to Georgia przyciągnęła najwięcej uwagi ze względu na intensywne zaangażowanie Trumpa w tamtejszą walkę o stanowiska. Postanowił on pozbyć się Kempa i Raffenspergera, aby pokazać siłę swoich wpływów wśród wyborców republikańskich. Na kampanię przeciwko Kempowi wydał 3 mln dolarów. Nazywał go „zdrajcą”, „tchórzem”, „totalną katastrofą” i rekrutował, a potem promował sen. Davida Perdue na stanowisko gubernatora oraz kongresmena Jody Hice’a, który startował przeciwko Raffenspergerowi.

Mimo ogromnych wysiłków obaj jego kandydaci polegli w ubiegłotygodniowych prawyborach. Media określiły to „największą polityczną porażką” Trumpa, która pokazuje granice jego polityki wypełnionej teoriami spiskowymi. Po wyborach gubernatorskich w Idaho i Nebrasce oraz tych do Kongresu w Karolinie Północnej Georgia jest kolejnym stanem, gdzie jego protegowani przegrali.

Czytaj więcej

Donald Trump nie chce pomagać Ukrainie. Ale Putin już nie jest „geniuszem”

Ponieważ dla Trumpa tegoroczne prawybory, w których poparł prawie 200 kandydatów w całym kraju, są referendum jego popularności wśród konserwatywnych wyborców, stąd posypały się opinie, że Trump traci wpływy w Partii Republikańskiej, którą mimo przegranej w 2020 trzymał twardą ręką, dyktując warunki. Pociągał za sznurki w Krajowym Komitecie Partii Republikańskiej i stanowych oddziałach partii w całym kraju. Kandydaci na urzędy polityczne zabiegali o jego względy. Ci, których poparł, wypełniali swoje kampanie wizerunkami i frazesami byłego prezydenta, w nadziei że przysporzy im to głosów.

Kandydaci w Georgii pokazali, że zwycięstwo jest możliwe w kręgach poza wpływami Trumpa. Zarówno gubernator Kemp, jak i jego zastępca Geoff Duncan, oraz Raffensperger od wyborów w 2020 r. trzymają dystans do byłego prezydenta. Kemp, który zdobył ponad 50 proc. głosów, do swojej kampanii zaprosił byłych sprzymierzeńców Trumpa, którzy go teraz krytykują, w tym byłego gubernatora New Jersey Chrisa Christiego i byłego wiceprezydenta Mike’a Pence’a. Pokazał polityczną siłę, zbierając miliony dolarów w datkach, dzięki którym zalał media w Georgii swoimi reklamami. Nie tyle atakował Trumpa, ile skutecznie pomniejszał jego znaczenie w swojej kampanii.

– Konserwatywni wyborcy w naszym stanie nie słuchali bzdur. Nie dali się zwieść – powiedział Kemp podczas zwycięskiego wieczoru, nawiązując do kampanii byłego prezydenta. W budowaniu frontu przeciwko wpływom Trumpa Kempowi pomagał jego zastępca, który agresywnie atakował byłego prezydenta. – Inflacja jest na najwyższym od 40 lat poziomie. Granice są otwarte. Borykamy się z różnymi zagrożeniami. A niektórzy politycy wolą bawić się w teorie spiskowe i jątrzyć, pozwalając liberalnym ekstremistom pociągać nas w złą stronę. To błąd, na który nasz kraj nie może sobie pozwolić.

Nie ma chyba republikanów, którzy bardziej narazili się Trumpowi niż gubernator Georgii Brian Kemp oraz sekretarz stanu Georgii Brad Raffensperger. W 2020 r. skutecznie przeciwstawiali się oskarżeniom Trumpa o sfałszowane i skradzione wybory w ich stanie. M.in. odmówili współpracy, gdy były prezydent zwrócił się do nich o „znalezienie” mu ponad 11 tys. głosów, których potrzebował, by wygrać w ich stanie.

W ubiegłym tygodniu rozstrzygały się prawybory w kilku innych stanach, w tym w Alabamie i Teksasie, niemniej jednak to Georgia przyciągnęła najwięcej uwagi ze względu na intensywne zaangażowanie Trumpa w tamtejszą walkę o stanowiska. Postanowił on pozbyć się Kempa i Raffenspergera, aby pokazać siłę swoich wpływów wśród wyborców republikańskich. Na kampanię przeciwko Kempowi wydał 3 mln dolarów. Nazywał go „zdrajcą”, „tchórzem”, „totalną katastrofą” i rekrutował, a potem promował sen. Davida Perdue na stanowisko gubernatora oraz kongresmena Jody Hice’a, który startował przeciwko Raffenspergerowi.

Polityka
Wskazany przez Trumpa kandydat na prokuratora generalnego rezygnuje
Polityka
Anna Słojewska: Europejski nurt skręca w prawo
Polityka
Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”
Polityka
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus prosto ze szczytu G20 trafił do szpitala