Marszałek Sejmu została przez NIK wezwana do stawienia się 19 stycznia w siedzibie Najwyższej Izby Kontroli. Elżbieta Witek mówiła wówczas, że nie otrzymała żadnego zaproszenia. NIK wystosowała drugie wezwanie, termin został wyznaczony na 16 lutego. Sprawa ma związek z kontrolą prowadzoną przez delegaturę w Szczecinie dotyczącą programu Polskie Szwalnie.
W środę Kancelaria Sejmu opublikowała oświadczenie marszałek Sejmu w tej sprawie. "W odpowiedzi na wezwanie z dnia 19 stycznia 2022 r. do osobistego stawiennictwa w dniu 16 lutego 2022 r. o godz. 10.00 w siedzibie NIK w Warszawie oświadczam, że zgodnie z przepisami (...) Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (...) nie jest dopuszczalne podejmowanie wobec Marszałka Sejmu czynności kontrolnych, w tym przesłuchanie w charakterze świadka na podstawie ustawy z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izby Kontroli" - czytamy.
Czytaj więcej
Na marszałek Sejmu Najwyższa Izba Kontroli nałożyła karę pieniężną za to, że Elżbieta Witek nie stawiła się na wezwanie NIK w związku z kontrolą dotyczącą programu Polskie Szwalnie. - Nie otrzymałam żadnego zaproszenia, to próba zastraszenia marszałka - skomentowała Witek.
Marszałek Sejmu dodała, że w związku z "poważnymi wątpliwościami" co do "prawidłowości działań NIK pod kierownictwem Mariana Banasia" zleciła "przygotowanie opinii prawnych przez Kancelarię Sejmu oraz cenionych ekspertów zewnętrznych" i zdecydowała o ich opublikowaniu. "Wszystkie opinie wskazują na niedopuszczalność wezwania Marszałka Sejmu w charakterze świadka w postępowaniu toczącym się przed NIK" - zaznaczyła.
"Wezwanie Marszałka Sejmu do stawienia się się w charakterze świadka jest wydarzeniem bez precedensu w ponad 30-letniej historii III RP. Polski porządek prawny przyznaje Sejmowi względem NIK rolę nadrzędną, a szczególnymi uprawnieniami względem tego naczelnego organu kontroli państwowej wyposaża właśnie Marszałka Sejmu, który m.in. nadaje Statut NIK, posiada kompetencje dotyczące kształtowania kierownictwa NIK czy powołuje członków jego Kolegium. Te zasady nigdy dotąd nie były kwestionowane przez żadnego z prezesów NIK" - stwierdziła Elżbieta Witek.