Zbigniew Ziobro i Solidarna Polska chcą, aby przysposobienie było możliwe tylko dla małżeństw, ponieważ „dobro adoptowanego dziecka jest zapewnione wtedy, gdy trafia ono do małżeństwa”. Osoby samotne mogłyby zostać rodzicem adopcyjnym tylko w sytuacji, „kiedy nie ma innego sposobu na zapewnienie środowiska rodzinnego”.
W zapowiedzianym przez Ziobrę projekcie ustawy regulującej tę kwestię znalazł się również przepis o zakazie adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Mimo, że obecnie w polskim prawie nie ma przepisów, umożliwiających takim parom legalizację ich związków.
Michał Wójcik w piątek zamieścił w mediach społecznościowych wpis zapowiadający wprost, że „zakaz adopcji dzieci przez pary homoseksualne to dopiero przygrywka”. - Musimy bezwzględnie walczyć o ochronę wartości - przekonywał później w Radiu Maryja.
- Tutaj nie chodzi o brak szacunku do osób mających inną orientację seksualną. Każdego człowieka musimy szanować tak samo, niezależnie od tego, jakie ma poglądy i orientację seksualną. Wszyscy ludzie są równi. Natomiast musimy chronić się przed wprowadzaniem rozwiązań, które za chwilę będą próbowali narzucić nam politycy Europy Zachodniej - powiedział wiceminister sprawiedliwości.
Wójcik podkreślał, że to „sąd ma zweryfikować to, czy osoba składająca wniosek o adopcję tworzy związek z osobą tej samej płci”. - Tutaj sędziowie muszą mieć konkretny przepis. Chodzi o dobro dziecka, o to, by je chronić. Trzeba podkreślić, że robimy to wszystko właśnie dla dzieci - przekonywał słuchaczy Radia Maryja.