W połowie grudnia grupa posłów PiS złożyła w Sejmie poselski projekt ustawy o weryfikacji covidowej. Projekt ma "umożliwić pracodawcy sprawowanie rzeczywistej kontroli nad ryzykiem wystąpienia infekcji wirusa SARS-CoV-2, powodującego chorobę COVID-19 w zakładzie pracy".
Jeżeli przepisy weszłyby w życie, pracodawca mógłby żądać od pracownika okazania informacji o szczepieniu przeciw COVID-19 lub o negatywnym wyniku testu albo też informacji o przebytej infekcji.
Czytaj więcej
- Ogromna śmiertelność w Polsce jest związana nie tylko z małym odsetkiem szczepień, ale z tym, że mamy bardzo przestarzały system opieki zdrowotnej - powiedział w TVN24 dr Konstanty Szułdrzyński, do niedawna członek Rady Medycznej przy premierze.
Przeciw takiemu rozwiązaniu opowiada się część członków klubu PiS. Posłanka Anna Maria Siarkowska złożyła poprawkę, dzięki której do pracy dopuszczone by były nie tylko osoby zaszczepione lub przetestowane, ale także te z wysoką liczbą przeciwciał.
Jak informuje RMF FM, od decyzji w sprawie ustawy swoją przyszłość uzależnia minister zdrowia Adam Niedzielski. Władzom PiS miał przekazać, że jeżeli przepisy nie zostaną przyjęte, odejdzie z resortu.