Kaczyński stwierdził, że przedstawiana ustawa ma dwie przesłanki: jedna jest nieważna - to rok powstania obecnej ustawy o obronności - 1967, więc najwyższa pora na jej nowelizację.
Druga, to obecna sytuacja międzynarodowa i potrzeby obronne naszego państwa.
- Państwo, które leży na granicy UE powinno mieć "poważną siłę odstraszającą" - stwierdził Kaczyński.
Dodał, że państwo takie musi mieć zdolność do czasowego oparcia się siłom wroga w pojedynkę. - Odrzucamy koncepcję, że armia powinna być niewielka, ale dobrze uzbrojona. Powinna być zarówno możliwie duża, jak i dobrze uzbrojona. Chcesz pokoju, szykuj wojnę - mówił Kaczyński. Poprawił się, "aby nie padało słowo wojna": - Chcesz pokoju, szykuj silne siły zbrojne.