Poseł PiS-u: Małe sklepiki upadają przez zachodnie korporacje

To, że małe sklepiki się zamykają, jest efektem wpuszczenia zachodnich korporacji, a to, że jesteśmy w UE sprawia, że nie możemy postawić tamy - przekonywał Henryk Kowalczyk, poseł PiS-u, przewodniczący Komisji Finansów Publicznych, w rozmowie z RMF FM.

Publikacja: 17.09.2021 13:07

Henryk Kowalczyk

Henryk Kowalczyk

Foto: PAP, Wojciech Olkuśnik

Kowalczyk przekonywał do zasadności zmian podatkowych zaproponowanych w programie gospodarczym PiS-u, "Polskim Ładzie".

- W Polsce podatki są degresywne, to znaczy, że maleją wraz ze wzrostem zarobków i dochodów - w żadnym kraju tak nie ma. Dlaczego osoby najmniej zarabiające mają płacić blisko 40 proc., a ci, którzy zarabiają najwięcej 19,5 proc.? "Polski Ład" nie zostawia pieniędzy w budżecie, więcej pieniędzy zostanie u ludzi - tłumaczył przewodniczący Komisji Finansów Publicznych.

Poseł odpowiedział na zarzut obojętność na upadek małych przedsiębiorstw stawiany rządowi.

Czytaj więcej

Rzeź małych sklepów. Polacy wolą dyskonty. Inflacja nie pomaga

- Jest to efekt transformacji ustrojowej, która w nieograniczony sposób wprowadziła sieci handlowe do Polski, które miały pomoc finansową z innych krajów. To nie nasz rząd zgodził się na takie warunki. Pomagamy sklepikarzom - chcemy zrównać warunki konkurencji, m.in po to wprowadziliśmy podatek od powierzchni handlowych i podatek od wielkich korporacji, w wysokości 0,4 proc. To, że małe sklepiki się zamykają jest efektem wpuszczenia zachodnich korporacji, a to, że jesteśmy w UE sprawia, że nie możemy postawić tamy. Możemy tylko i wyłącznie regulować rynek podatkami, co aktywnie robimy - wyjaśnił.

Uszczelniając podatki, doprowadziliśmy do tego, że 70 miliardów złotych poszło do ludzi najbiedniejszych

Henryk Kowalczyk, poseł PiS-u

Kowalczyk przekonywał również o skuteczności polityki podatkowej PiS-u.

- Uszczelniając podatki, doprowadziliśmy do tego, że 70 miliardów złotych poszło do ludzi najbiedniejszych. Tym ludziom życie się poprawiło, wyszli z biedy, nędzy i żyją godnie – przekonywał.

Kowalczyk przekonywał do zasadności zmian podatkowych zaproponowanych w programie gospodarczym PiS-u, "Polskim Ładzie".

- W Polsce podatki są degresywne, to znaczy, że maleją wraz ze wzrostem zarobków i dochodów - w żadnym kraju tak nie ma. Dlaczego osoby najmniej zarabiające mają płacić blisko 40 proc., a ci, którzy zarabiają najwięcej 19,5 proc.? "Polski Ład" nie zostawia pieniędzy w budżecie, więcej pieniędzy zostanie u ludzi - tłumaczył przewodniczący Komisji Finansów Publicznych.

Polityka
Nieoficjalnie: Karol Nawrocki kandydatem PiS w wyborach. Rzecznik PiS: Decyzja nie zapadła
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?