Informację o tym, że Centralne Biuro Antykorupcyjne stworzyło projekt ustawy zwiększającej formy kontroli finansów partii politycznych i kampanii wyborczych znajdujemy w „Sprawozdaniu CBA z realizacji zadań i działań Rządowego Programu Przeciwdziałania Korupcji na lata 2018–2020", opublikowanym w marcu 2021 r. Z dokumentu wynika, że po analizie obecnych rozwiązań przeprowadzono konsultacje wewnętrzne i opracowano projekt ustawy, w tym oceny skutków regulacji wraz z uzasadnieniem. Ze sprawozdania wynika, że projekt przekazano ministrowi koordynatorowi służb specjalnych Mariuszowi Kamińskiemu – a stamtąd Kancelarii Premiera. Odtąd w sprawie zapadła cisza.
Jednak kiedy „Rzeczpospolita" wystąpiła do Kancelarii Premiera z prośbą o przesłanie nam tego projektu ustawy, usłyszała, że to „wewnętrzny dokument roboczy, poddawany wstępnym analizom w Departamencie Bezpieczeństwa Narodowego KPRM", i że „w chwili obecnej nie został zainicjowany proces legislacyjny". Dlatego „na obecnym etapie ww. materiał jest roboczą propozycją, która nie podlega udostępnieniu w trybie dostępu do informacji publicznej".
– CBA, przygotowując propozycje, bazowało na analizach obecnego stanu prawnego i na własnych doświadczeniach. Jednak dopóki nie ma decyzji kierunkowych, nie informujemy o szczegółach – mówi nam Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Milczy autor projektu, czyli CBA. Potwierdza jedynie, że został on przekazany do KPRM.
Jak ustalamy, projekt powstał po ostatnich wyborach prezydenckich. Dlaczego to służba specjalna forsuje zmiany w finansowaniu partii politycznych i kampanii wyborczych?