Znieważył głowę Państwa Watykańskiego, więc z urzędu powinno zostać wszczęte postępowanie. Takiego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Jaworski i Małgorzata Sadurska. I piszą do premiera Donalda Tuska z żądaniem wyjaśnienia, dlaczego resort spraw zagranicznych nie zareagował, a także z wnioskiem, by doprowadził do wszczęcia wobec posła Armanda Ryfińskiego czynności „przez odpowiednie instytucje państwa". Do szefa rządu apel ma trafić we wtorek.
- Działania Ryfińskiego jako posła na Sejm obrażają nie tylko uczucia ludzi wierzących, ale też znieważają głowę obcego państwa, dlatego powinny zareagować służby dyplomatyczne i prokuratura. Chcemy wiedzieć, dlaczego do tej pory nie zrobiono - mówi „Rz" poseł Andrzej Jaworski. I dodaje, że domagają się, by to premier wystąpił o wszczęcie postępowania wobec Ryfińskiego.
- Jak my złożymy zawiadomienie, to prokurator generalny odeśle do okręgówki, ta do rejonówki, a ta po miesiącu odmówi wszczęcia lub po trzech umorzy. Tak to działa w Polsce - mówi Jaworski.
Zdaniem polityków PiS poseł Ryfiński znieważył uczucia osób wierzących I zarazem głowę Państwa Watykańskiego swoim „listem do papieża Benedykta XVI", wysłanym doń po papieskie rezygnacji. Ryfiński napisał w nim – „Rozumiem, że nie czuł się już Ojciec na tyle silny psychicznie i fizycznie, aby przewodzić tak rozwiniętej i niestety zdemoralizowanej organizacji. Olbrzymia skala pedofilii wśród duchownych załamałaby każdego."
I domagał się, by Ojciec Święty „ustanowił fundusz na odszkodowania, np. w wysokości 5 miliardów euro, gdyż ofiar duchownych pedofilii może być w Polsce nawet blisko 300 000"- pisał w liście Ryfiński.