Była posłanka Samoobrony nie wierzy w samobójczą śmierć lidera tej partii i apeluje do premier Beaty Szydło i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o wznowienie śledztwa w tej sprawie.
Renata Beger była gościem programu „Skandaliści" w Polsat News. Mówiła w nim nie tylko o śmierci Leppera, ale też m.in. o reformie sądownictwa.
- Jestem, przekonana, że założyciel Samoobrony został "unicestwiony", żeby nie powiedzieć tego, co wiedział – mówiła była posłanka. Dodała, że Lepper "co jakiś czas zdobywał bardzo niebezpieczną wiedzę dla rządzących".
Zdaniem Beger, Lepper nie mógł popełnić samobójstwa, bo był człowiekiem głęboko wierzącym, który bardzo dbał o rodzinę. - Nie mógłby zostawić swojego chorego syna – tłumaczyła była posłanka. Przypomniała, że sekcja zwłok lidera Samoobrony została wykonana dopiero trzy dni po jego śmierci.
Renata Beger zaapelowała o wznowienie śledztwa w sprawie śmierci byłego wicepremiera. - Ja bym bardzo prosiła, żeby PiS, pani premier, pan minister Ziobro wznowili dochodzenie w sprawie tej śmierci. Jest major, który zeznawał w prokuraturze, zwolnijcie go z tajemnicy służbowej, niech zezna przed prokuratorem - powiedziała Beger. Nie zdradziła jednak nazwiska tego majora.