W Polsce nie ma podatku od posiadania kota (jest natomiast od psa). Fiskusowi musimy się opłacić tylko wtedy, gdy go kupujemy.
- Jeśli kosztuje 1 tys. zł albo mniej, skarbówki transakcja nie interesuje. Jeśli więcej, kupujący musi zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC). Wynosi 2 proc. – tłumaczy Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA.
Ile kosztuje kot? Jak czytamy na stronie dlakociarzy.pl za bengalskiego możemy zapłacić nawet 15 tys. zł. Tańszy jest brytyjski (do 5 tys. zł) albo syjamski (do 4 tys. zł). Załóżmy, że kupimy mruczka za 4 tys. zł. Podatek wyniesie 80 zł.
Niektórzy uważają jednak, że daniny płacić nie trzeba. Kot nie jest bowiem rzeczą. Tak wynika z ustawy o ochronie zwierząt. Art. 1 ust. 1 stanowi, że zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Tymczasem ustawa o PCC mówi, że podatkowi podlega umowa sprzedaży rzeczy.
Fiskus nie ma jednak wątpliwości. – Przepisy podatkowe traktują zwierzęta jak rzeczy. Jeśli więc kupujemy kota, psa, konia albo inne zwierzę za więcej niż 1 tys. zł, obowiązuje nas PCC – tłumaczą konsultanci Krajowej Informacji Skarbowej.