Olszewska to przykład spektakularnego sukcesu w rozwijaniu biznesu: jej tworzona od podstaw rodzinna firma stała się w branży produkcji autobusów jednym z europejskich liderów. A połączenie zdolności menedżerskich z zaangażowaniem w działalność publiczną przyniosło Olszewskiej w 2011 r. prestiżowe wyróżnienie: została uznana za jedną z najbardziej wpływowych kobiet świata biznesu w rankingu niemieckiego magazynu gospodarczego „Handelsblatt".
Firma Olszewskich od początku spełniała wszelkie warunki do osiągnięcia sukcesu w biznesie transportowym. I to pomimo że zaczynała działalność skromnie: w zrujnowanej fabryce zbrojeniowej w Bolechowie pod Poznaniem, z kilkudziesięcioma pracownikami i problemem z dostępem do kredytów. Jeszcze zanim Solaris stał się jedną z najlepiej rozpoznawalnych marek na rynku autobusowym, przedsiębiorstwo Solange i Krzysztofa Olszewskich zasłużyło na miano tzw. ukrytego czempiona. Pierwszy tego pojęcia użył niemiecki ekspert Hermann Simon: „ukryci czempioni" to często firmy rodzinne, średniej wielkości, które z biegiem czasu rozwinęły lokalny biznes na międzynarodową skalę. W przeciwieństwie do transgranicznych korporacji mają prostszą strukturę, mogą więc szybciej reagować na rynkowe zmiany i sprawniej dopasowywać się do oczekiwań klientów. Z badań Simona wynika, że najwięcej takich firm jest w Niemczech.
Solaris rósł, wprowadzał innowacyjne produkty, zdobywał nowe rynki. Olszewska wymyśliła jego symbol: zielonego jamnika, który widnieje na wszystkich autobusach firmy. Jamnik, bo ma krótkie nóżki, a autobusy Solarisa są niskopodłogowe, przyjazne dla pasażerów. Zielony, bo są ekologiczne. Dziś Solaris należy do europejskich liderów w produkcji autobusów z napędem elektrycznym, całkowicie bezemisyjnym.
W 2008 r. Olszewska została prezesem Solarisa. Gdy w 2009 r. światowa gospodarka zachwiała się w posadach, nie traciła optymizmu. – Kryzys powinno się traktować jako szansę – deklarowała na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Jeśli pojawiają się trudności, należy szukać sposobów, by na nich zyskać. Gdy drożeje prąd, można traktować podwyżki jako bodziec do rozwijania alternatywnych źródeł energii. – Jeśli traktuje się każdy rok jako kryzysowy, a gdy wszystko idzie świetnie, nie osiada się na laurach, tylko przygotowuje na cięższe czasy, to bardzo pomaga – to jedna z zasad, do których przekonywała. Kolejną była elastyczność działania.
Na początku 2015 r. Olszewska postanowiła odsunąć się od bezpośredniego zarządzania firmą. W lutym poinformowała, że zrezygnuje ze stanowiska prezesa zarządu i w kwietniu przekaże ster przedsiębiorstwa w ręce Niemca Andreasa Streckera. – Solaris pozostanie firmą rodzinną. Będę konsultować z zarządem strategiczne decyzje – zapowiadała. Stojąc z boku, nie wytrzymała długo. W końcu 2016 r. Strecker pożegnał się ze stanowiskiem, a Olszewska znów została prezesem.