Kiedy w 2000 roku w Konkursie Chopinowskim zwyciężył młodziutki 18-letni Chińczyk Yundi, zadziwiając muzykalnością, wyczuciem stylu i dojrzałością interpretacji, nikt nie miał wątpliwości, że objawił się wspaniały talent. Wtedy w Warszawie mało kto wszakże wiedział, że rok wcześniej na najstarszym letnim festiwalu Ameryki w Ravinii sensacją stał się debiut innego chińskiego pianisty i rówieśnika Yundi – Lang Langa. Nikomu dotąd nieznany 17-latek zgodził się w nagłym zastępstwie zmierzyć się z jednym z najbardziej wirtuozowskich utworów fortepianowych – koncertem b-moll Czajkowskiego. Zagrał i wygrał.
Przez kilka kolejnych lat ich koncertowe życie toczyło się równolegle, a towarzyszyły temu dyskusje, kto jest lepszy i rokuje nadzieję na ciekawszą karierę. Gdy jednak w 2005 roku Lang Lang wystąpił w Wiedniu przed pałacem Schönbrunn, a transmisję z tego „Koncertu dla Europy" obejrzało 60 milionów telewidzów, stało się jasne, który z nich został nowym idolem świata.
Był już wtedy po debiutach w nowojorskiej Carnegie Hall czy na ogromnie popularnym festiwalu BBC Proms w Londynie, co recenzent „Timesa" skwitował stwierdzeniem: „Lang Lang wziął wyprzedaną do ostatniego miejsca salę Albert Hall siłą". Z kolei jeden z nowojorskich recenzentów wyraził się dobitnie: „Posadź 20-latka za kierownicą jaguara, zobacz, jak bierze zakręty z prędkością 140 km/godz., a będziesz miał wyobrażenia o grze Lang Langa".
Nie warto skakać z balkonu
Popularność zdobywał nie tylko swą fenomenalną techniką. Zawsze uśmiechnięty, chętny do rozmów i płynnie posługujący się językiem angielskim Lang Lang wzbudzał sympatię w przeciwieństwie do introwertycznego i mniej gotowego na kontakt z zachodnim światem Yundi. A jego błyskawicznie rozwijająca się kariera uświadomiła, że w dalekiej Azji obok Japonii pojawił się inny kraj równie mocno zafascynowany muzyką Zachodu. – Należę do nowego pokolenia pianistów, o którym publiczność dopiero usłyszy – powiedział Lang Lang, gdy w 2009 roku przyjechał wreszcie do Polski. – W Chinach obecnie ponad milion ludzi uczy się grać na fortepianie i każdy z nich marzy, żeby podbić świat.
I rzeczywiście, wkrótce objawiła się piękna Yuja Wang, zadebiutował kolejny nastolatek, subtelny Niu Niu. A do realizacji swych marzeń Chińczycy zabierają się z systematycznoścą i dyscypliną trudną do wyobrażenia Europejczykom, czego przykładem są osobiste doświadczenia Lang Langa. Urodził się w 1982 roku w Shenyang, liczącym ponad 8 milionów mieszkańców, największym mieście Mandżurii z własnym konserwatorium. Jego ojciec jest muzykiem grającym na tradycyjnych instrumentach chińskich. Syna postanowił zacząć kształcić, gdy ten miał dwa i pół roku.