Dwie strony prawdy

W hiszpańskiej powieści Fernanda Aramburu „Patria" czytamy, że „wiele znajomości zniszczyła polityka". Ten cytat najlepiej oddaje istotę serialowej adaptacji książki Aramburu, gdzie oglądamy historię dwóch rodzin z Hiszpanii, które poróżnił brutalny konflikt. Tło opowieści stanowią bowiem działania baskijskiej organizacji separatystycznej o charakterze terrorystycznym – ETA.

Publikacja: 30.10.2020 18:00

Dwie strony prawdy

Foto: materiały prasowe

Akcja serialu, jak nietrudno się domyślić, rozgrywa się w Kraju Basków, na północy Półwyspu Iberyjskiego. W deszczowy dzień, przed własnym domem ginie przedsiębiorca Txato. Wiele lat później, w dniu, w którym ETA ogłosiło zawieszenie broni, wdowa po mężczyźnie odwiedza cmentarz, na którym pochowany jest mąż. Postanowiła wrócić do rodzinnej wioski, aby odkryć sprawcę zbrodni.

W pierwszym odcinku „Patrii" dostajemy pozornie niepasujące do siebie puzzle. Atmosfera coraz bardziej gęstnieje, lecz nielinearna narracja wciąż utrudnia ułożenie całego obrazka. Na pierwszym planie śledzimy losy dwóch zaprzyjaźnionych kobiet – Bittori, czyli rzeczona wdowa po Txato, i Miren. Pewnego dnia po wizycie w kawiarni jadą autobusem do domu, na który napadają demonstranci popierający walkę o wolność Kraju Basków. Miren zauważa wśród tłumu syna. W domu okazuje się, że Joxe Mari przystąpił do ETA. Chłopak reprezentuje młode pokolenie, tworzące drugi plan serialu. Oprócz Joxe Mari, ucznia i piłkarza, poznajemy też jego siostrę Arantxę i najmłodszego Gorka. Z drugiej strony mamy dzieci Bittori i Txato – poszukującą miłości Nereę i przyszłego lekarza Xabiera.

Ludzki wymiar silnie wybrzmiewa w „Patrii". Scenarzysta Aitor Gabilondo oraz reżyserzy Félix Viscarret i Óscar Pedraza pragną, aby widzowie nie byli tylko zdystansowanymi obserwatorami. Na przestrzeni przeszło 30 lat opowiadają o dramatach zwykłych obywateli, którzy nigdy nie interesowali się polityką, lecz i tak wdarła się ona do ich życia. Kiedy pojawia się konflikt, poznajemy jego dwie strony i ich dwie prawdy. Widzimy, jak przemoc niszczy przyjaźń i związki między ludźmi, odciska swoje piętno na życiu rodzin ofiar i terrorystów. Czujemy bezsilność, wiedząc, że żaden człowiek nie może być wolny, gdy jest poddawany presji lokalnej społeczności.




Scenariusz serialu napędzają skrajnie odmienne temperamenty obu rodzin i ich wzajemne uprzedzenia. W tej sytuacji, jak mówi jeden z bohaterów, „prośba o wybaczenie wymaga dużo więcej odwagi niż strzelanie z broni czy podkładanie bomb".

Jednak mimo emocjonalnej wiarygodności całej historii od początku wiemy, jak się to zakończy i do czego doprowadzi. Podstawą powieści i scenariusza jest oczywiście odwołanie do realnych wydarzeń: baskijska organizacja zbrojna ETA, założona w 1959 r., jest odpowiedzialna za śmierć ponad 800 policjantów, wojskowych i funkcjonariuszy administracji państwowej, głównie w okresie od 1959 do 1975 r. Oficjalnie wyrzekła się stosowania przemocy w 2011 r. Ich walka o niepodległość miała jednak wiele twarzy. To, z jednej strony, starania o poszanowanie kultury, języka, tradycji i tożsamości. Z drugiej – terror i życie w strachu przed bombami, zamachami, demonstracjami. Społeczeństwo było skrajnie podzielone, o czym dowiadujemy się z hiszpańskiego serialu. „Patria" stara się być uniwersalną opowieścią o fanatyzmie – tym politycznym i ludzkim. Jednak mnogość wątków powoduje, że trudno się w tę opowieść zaangażować. Im dalej w historię, tym głębiej grzęźniemy w mrocznym bagnie razem z bohaterami. Początkowe zaangażowanie w ich losy stopniowo zamienia się w obojętność.

Najbardziej interesujące zdaje się być osobiste spojrzenie twórców na ich rozdartą ojczyznę oraz próba scalenia różnych światów. I pewnie dlatego w zróżnicowanej dziś Europie „Patria" nabiera niezamierzonej politycznej świeżości.

Akcja serialu, jak nietrudno się domyślić, rozgrywa się w Kraju Basków, na północy Półwyspu Iberyjskiego. W deszczowy dzień, przed własnym domem ginie przedsiębiorca Txato. Wiele lat później, w dniu, w którym ETA ogłosiło zawieszenie broni, wdowa po mężczyźnie odwiedza cmentarz, na którym pochowany jest mąż. Postanowiła wrócić do rodzinnej wioski, aby odkryć sprawcę zbrodni.

W pierwszym odcinku „Patrii" dostajemy pozornie niepasujące do siebie puzzle. Atmosfera coraz bardziej gęstnieje, lecz nielinearna narracja wciąż utrudnia ułożenie całego obrazka. Na pierwszym planie śledzimy losy dwóch zaprzyjaźnionych kobiet – Bittori, czyli rzeczona wdowa po Txato, i Miren. Pewnego dnia po wizycie w kawiarni jadą autobusem do domu, na który napadają demonstranci popierający walkę o wolność Kraju Basków. Miren zauważa wśród tłumu syna. W domu okazuje się, że Joxe Mari przystąpił do ETA. Chłopak reprezentuje młode pokolenie, tworzące drugi plan serialu. Oprócz Joxe Mari, ucznia i piłkarza, poznajemy też jego siostrę Arantxę i najmłodszego Gorka. Z drugiej strony mamy dzieci Bittori i Txato – poszukującą miłości Nereę i przyszłego lekarza Xabiera.

Plus Minus
Bogusław Chrabota: Dlaczego broń jądrowa nie zostanie użyta
Plus Minus
„Empire of the Ants”: 103 683 zwiedza okolicę
Plus Minus
„Chłopi”: Chłopki według Reymonta
Plus Minus
„Największe idee we Wszechświecie”: Ruch jest wszystkim!
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Plus Minus
„Nieumarli”: Noc żywych bliskich