Nie tylko myszy zresztą. Prócz Mickeya i Minnie w wyprawie może wziąć udział Kaczor Donald i pies Goofy. Niezależnie od decyzji gracza rozgrywka przebiega właściwie w ten sam sposób. Bohater przenosi się na wyspę Monoth i tam brnie przez dwuwymiarowy, ale niezwykle kolorowy i ładnie zanimowany świat. Oczywiście nie będzie to wizyta kurtuazyjna. Toku, wódz Hokunów zamieszkających wyspę, potrzebuje pomocy. Nieznani sprawcy zwinęli trzy tomy cennej księgi zawierającej zaklęcia niezbędne im do przetrwania. Należy je odnaleźć i zwrócić, a przy okazji zaprowadzić w okolicy porządek.
„Disney Illusion Island” to nieskomplikowana platformówka, a więc gra, w której dużo się skacze i jeszcze więcej biega. Postać przeskakuje z platformy na platformę i zbiera rozmaite świecidełka. Czasami musi się spieszyć, bo kładka, na której chce wylądować, jest w rzeczywistości mięsożerną rośliną. Kiedy indziej może się zatrzymać i zaplanować dalsze kroki.
Czytaj więcej
„Aliens: Dark Descent” to strategia, w której trzeba przechytrzyć stada Obcych.
Wraz z postępami w grze zdobywamy nowe umiejętności. Ot, chociażby podwójny skok, możliwość odbicia się od ściany czy huśtania. Ewentualnych przeciwników staramy się omijać, nawet tzw. bossów eliminujemy bezkrwawo, np. wyłączając pole siłowe, które ich chroni.
Wielkim atutem „Disney Illusion Island” jest możliwość wspólnej zabawy w cztery osoby. Pozwala to na współpracę, choćby podsadzenie kumpla lub zrzucenie mu liny, po której będzie mógł dostać się na wyższe piętra labiryntu. Bo wyspa w tej grze to prawdziwy gąszcz przejść, korytarzy i pułapek. Ale ich eksplorowanie to świetna zabawa!