Planszówka „Bileciki do kontroli" na szczęście nie jest aż tak przerażająca. To polska produkcja autorstwa Michała Radomskiego i Weroniki Plewińskiej, pięknie ilustrowana przez Katarzynę Rup. Uczestnicy zabawy wcielają się w pasażerów komunikacji miejskiej. To zróżnicowani osobnicy, m.in. kibic, matka z dzieckiem, kieszonkowiec czy staruszka. Każde z nich ma jakieś umiejętności specjalne, charakterystyczne tylko dla danej postaci, i podczas podróży musi odwiedzić trzy konkretne przystanki.




Uczestnicy zabawy krążą po mieście trzema autobusami, które zatrzymują się na wylosowanych przystankach. Muszą trafić we właściwe miejsca, a więc przesiadać się i w razie potrzeby zagrywać tak zwane karty akcji. Ich efektem są na przykład awarie pojazdów albo wizyty wspomnianych kontrolerów. Nie jest łatwo – dość powiedzieć, że przeciętna rozgrywka trwa godzinę!

Spośród podobnych produkcji „Bileciki do kontroli" wyróżniają się sporą interakcją negatywną (można całkiem skutecznie pokrzyżować rywalom szyki) oraz możliwością rywalizacji nawet z pięcioma innymi osobami. Rozrywka jest dynamiczna i autentycznie zabawna, zaś mądrymi decyzjami można zniwelować znaczenie szczęścia. No i pozbyć się strachu przed kontrolerami!