Aleksandra Horbatowska: Oprocentowanie i kredyt w jednym stoją domu

Zastosowanie LIBOR do złotego jest sprzeczne z celem rozporządzenia BMR.

Aktualizacja: 27.06.2020 13:17 Publikacja: 27.06.2020 00:01

Aleksandra Horbatowska: Oprocentowanie i kredyt w jednym stoją domu

Foto: AdobeStock

W dyskusji o kredytach frankowych pojawił się nowy argument przemawiający za niemożnością traktowania kredytów indeksowanych do CHF jako kredytów w PLN, lecz oprocentowanych według stopy referencyjnej LIBOR. Ten argument to rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady 2006/1011 z 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniające dyrektywy 2008/48/WEW i 2014/17/UE oraz rozporządzenie nr 596/2014, potocznie zwane rozporządzeniem BMR.

Zostało też już ono dostrzeżone przez sądy w sporach frankowych. Na rozporządzenie BMR powołał się bowiem Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 20 grudnia 2019 r. (XXV C 197/17). Orzekł, że nie ma podstaw do uwzględnienia żądania kredytobiorcy, który domagał się uznania swojej umowy kredytu indeksowanego za zawartą w PLN, z pozostawieniem oprocentowania z umowy opierającego się wskaźniku LIBOR.

Czytaj także: Kredyty frankowe: PLN+LIBOR sprzeczne z unijnym rozporządzeniem

Po co są unijne rozporządzenia

Jedną z form prawnych służących celom Unii Europejskiej są rozporządzenia. Służą ujednolicaniu prawa, podlegają więc bezpośredniemu stosowaniu w każdym państwie członkowskim. Zawarte w nich przepisy są zatem obowiązujące, nie wymagają transpozycji do krajowego porządku prawnego, są skuteczne bezpośrednio i jako takie mogą stanowić podstawę praw i obowiązków jednostek. Nie powinno zatem budzić większych wątpliwości, że rozporządzenie BMR jest elementem polskiego krajowego porządku prawnego, który sądy polskie są obowiązane brać pod uwagę.

Rozporządzenie BMR – w ogólnym zarysie – ustanawia standard opracowywania, udostępniania oraz stosowania wskaźników referencyjnych w Unii Europejskiej. Jak czytamy w jego preambule, mają zapewnić dokładność i rzetelność indeksów stosowanych w Unii jako wskaźniki referencyjne i w ten sposób przyczynić się m. in. do wysokiego poziomu ochrony konsumentów.

Wskaźniki wielkiej wagi

Prześledzenie rozporządzenia BMR prowadzi do dwóch wniosków. Po pierwsze, że banki są zobowiązane do stosowania rozporządzenia BMR do oferowanych przez siebie usług (art. 3 ust. 1 pkt. 18, art. 3 ust. 1 pkt 7), po drugie, że banki mogą stosować wskaźnik referencyjny (benchmark – BM), jeżeli wskaźnik taki opracowuje administrator wpisany do specjalnego rejestru, albo gdy do takiego rejestru wpisano sam wskaźnik (art. 29 ust. 1). Jakie to niesie implikacje?

Zarówno LIBOR, jak i WIBOR są wskaźnikami referencyjnymi w rozumieniu rozporządzenia BMR. Co więcej, na mocy rozporządzenia wykonawczego Komisji 2017/2446 z 19 grudnia 2017 r., LIBOR został uznany za jeden z najważniejszych w rozumieniu rozporządzenia BMR wskaźników. Zresztą, podobnym rozporządzeniem wykonawczym – datowanym na 22 marca 2019 r. – również WIBOR został zaliczony do grona najważniejszych wskaźników referencyjnych.

Rozporządzenie BMR z formalnego punktu widzenia mówi bowiem, jakie wskaźniki referencyjne mogą być stosowane i jak mają być opracowywane. Ale należy mieć też na względzie cel, któremu służy. W preambule rozporządzenia wykonawczego czytamy, iż „by wskaźniki referencyjne mogły odgrywać swoją rolę gospodarczą, muszą być reprezentatywne dla rynku bazowego lub sytuacji gospodarczej, które odzwierciedlają. Jeżeli dany wskaźnik referencyjny (...) przestaje być reprezentatywny dla danego rynku bazowego, istnieje ryzyko wystąpienia negatywnych skutków dla m. in. integralności rynku, finansowania gospodarstw domowych (pożyczki i kredyty hipoteczne) i przedsiębiorstw w Unii". Skorelowany z tym jest art. 27 ust. 1 pkt a) rozporządzenia BMR, zgodnie z którym administrator wskaźnika zobowiązany jest do opublikowania oświadczenia, w którym wyraźnie i jednoznacznie definiuje rynek lub realia gospodarcze, których pomiar jest celem wskaźnika referencyjnego, oraz okoliczności, w jakich pomiar ten może się stać niewiarygodny.

W opozycji do celu

Zgodnie zatem z rozporządzeniem BMR dany wskaźnik powiązany jest z walutą i rynkiem, na którym się nią obraca. W LIBOR – jak podaje preambuła rozporządzenia wykonawczego – „mierzy [on] niezabezpieczone międzybankowe oferowane stopy procentowe w pięciu walutach, w tym euro". Zgodnie z oświadczeniem administratora LIBOR, owe pięć walut to euro, dolar amerykański, frank szwajcarski, funt brytyjski i japoński jen. Zastosowanie wskaźnika LIBOR do złotego wydaje się zatem stać w opozycji do celu rozporządzenia, którym jest po pierwsze powiązanie danego wskaźnika z walutą i rynkiem, a po drugie przyczynianie się do prawidłowego funkcjonowania rynku wewnętrznego i stosowania przejrzystych reguł ustalania wskaźników w Unii, tak aby były one rzetelne i dokładne.

Bo jakie realia gospodarcze odzwierciedla LIBOR zastosowany do PLN i vice versa? Jeśli zatem patrzeć na rozporządzenie BMR całościowo, to wątpliwości Sądu Okręgowego w Warszawie, czy dopuszczalne są na rynku umowy kredytu w PLN oprocentowane według LIBOR, są uzasadnione.

Autorka jest adwokatem i wspólnikiem w kancelarii Merski

W dyskusji o kredytach frankowych pojawił się nowy argument przemawiający za niemożnością traktowania kredytów indeksowanych do CHF jako kredytów w PLN, lecz oprocentowanych według stopy referencyjnej LIBOR. Ten argument to rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady 2006/1011 z 8 czerwca 2016 r. w sprawie indeksów stosowanych jako wskaźniki referencyjne w instrumentach finansowych i umowach finansowych lub do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych i zmieniające dyrektywy 2008/48/WEW i 2014/17/UE oraz rozporządzenie nr 596/2014, potocznie zwane rozporządzeniem BMR.

Pozostało 90% artykułu
Opinie Prawne
Tomasz Siemiątkowski: Szkodliwa nadregulacja w sprawie cyberbezpieczeństwa
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Czy wolne w Wigilię ma sens? Biznes wcale nie musi na tym stracić
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Awantura o składki. Dlaczego Janusz zapłaci, a Johanes już nie?
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Trzy wnioski po rządowych zmianach składki zdrowotnej
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Rząd wypuszcza więźniów. Czy to rozsądne?