Elon Musk zaproponował na Twitterze – bo gdzieżby indziej – plan pokojowy dla Ukrainy, w którym wnioskuje o przeprowadzenie referendów na terenach okupowanych oraz oddanie Rosji Krymu, bo ten miał stać się częścią Ukrainy jedynie przez błąd Chruszczowa. I w sumie trudno się dziwić amerykańskiemu miliarderowi oraz jego wylewowi współczucia wobec Władimira Putina, którego wojska ewidentnie nie radzą sobie ostatnio na froncie. W końcu sam Musk też dopiero co poniósł porażkę podczas przejęcia Twittera – zwyczajnie rozumie ból kamrata.
Podobnych żartów internauci wyprodukowali ostatnio całe tomy. Widocznie nie wszyscy są w stanie pojąć geniusz technologicznego, a dziś i geopolitycznego wizjonera. Nieżyczliwi komentatorzy mówią o nagłym zwrocie „lidera” Tesli (tak się tytułuje, bo to przecież coś więcej niż firma), który wcześniej mocno wspierał technologicznie Ukrainę. Zarzucają mu, że w jego planie nic nie trzyma się kupy. I jeszcze żądają, żeby odpowiadał na ich głupie zaczepki, gdy proponują organizację podobnych referendów, tyle że w fabrykach Tesli, by to ich pracownicy zdecydowali, do czyjej kieszeni mają iść zyski z produkcji.
Czytaj więcej
Nie milkną echa kontrowersyjnego tweeta opublikowanego przez Elona Muska, w którym miliarder proponuje kontrowersyjny plan pokojowy dla Ukrainy. Na jaw wychodzą też nowe fakty odnośnie jego zaangażowania w wojnę za naszą wschodnią granicą.
Geniusz oczywiście zachowuje zimną krew i prze ku wielkim celom z niesłabnącą wizjonerską energią. Ignorantom na zaczepki nie odpowiada, nawet na pomysł oddania Teksasu Meksykowi (Teslę ma zarejestrowaną w teksańskim Austin). Skomentował za to wyniki swojej sondy, w której prosił internautów o ocenę planu. Bo wyniki zostały ewidentnie zmanipulowane, co Musk uznał za „największy atak botów, jaki kiedykolwiek widział”. A obok takich ataków wielki obrońca wolności słowa – w końcu dlatego chciał przejąć Twittera – nie może przejść obojętnie. Pewnie te same boty głosowały w sondzie, jaką w odpowiedzi na plan miliardera zamieścił prezydent Zełenski, pytając: „Którego Muska wolicie: tego, który wspiera Ukrainę, czy tego, który wspiera Rosję?”. Jej wyników nie ma więc nawet co przytaczać, bo te to dopiero zostały zmanipulowane.
Czytaj więcej
- Niektóre pomysły amerykańskiego biznesmena, Elona Muska, dotyczące uregulowania sytuacji na Ukrainie wymagają uwagi, ale przeszkodą jest stanowisko Ukrainy - oświadczył rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.